Wjeżdzam jak jebany vaper, by znów wzbudzić ducha gejów. Słowo dla bezmózgich, gdzie nie dotarł jeszcze czas. Ostatni liquid, co kupiłem sobie na ebayu, Tylko szóstki i trójeczki, bo dwanaście to jak crack Twarze polityków uśmiechnięte na laleczkach voodoo, Ustawa o paleniu to jak zardzewiały drut. Tak się kończy każda władza, głucha wciąż na głosy ludu Rząd nie sprzeda Just'a z neta, tylko tylko na dowód
Wszystko pod kontrolą, palę sobie Just'a, Podwórka mnie pierdolą, podpalając fajka. Podejście wciąż niezmienne, między nami krater, Na blokach mamy Just'a a każdy z nas to VAPER, VAPER!
Wszystko pod kontrolą, palę sobie Just'a, Podwórka mnie pierdolą, podpalając fajka. Podejście wciąż niezmienne, między nami krater, Na blokach mamy Just'a a każdy z nas to VAPER, VAPER!
Łykasz to ścierwo, co mówi Ci alert, Łykasz to ścierwo, co mówi Ci TV! Tylko dlatego, wciąż ja to palę, Bo nie potrafię tu poznać się z nikim. A nasza kasta, wciąż opętana, Chwała palącym zapamiętana. Z betonu dżungla i gdzie moja grzała, Ty nie jarasz to wypierdalaj!
Zima na klatkach, zima w zbiornikach, Hajsu mi brak, olejek mi znika. Otwierasz boxa i lejesz tam wodę, Spalisz se grzałkę, oblej to ziomek. Nie mamy nic, nawet olejka, Nie mamy nic, szkiełko nam pęka. Nie mamy nic, mamy mandaty, Wiesz jak tu jest, nie ma wypłaty
Wszystko pod kontrolą, palę sobie Just'a, Podwórka mnie pierdolą, podpalając fajka. Podejście wciąż niezmienne, między nami krater, Na blokach mamy Just'a a każdy z nas to VAPER, VAPER!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.