Kiedyś było tak, że chciałem wyrwać się I serce wciąż krzyczało - zrób to! I zrobiłem tak, dziś jest jak jest Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?
Kiedyś było tak, że chciałem wyrwać się I serce wciąż krzyczało - zrób to! I zrobiłem tak, dziś jest jak jest Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?
Daję ci sto procent hip-hop z ursynowskich skłotów Byś go poczuł na skórze, puścił w furze, puścił w bloku To są te słowa, które słyszysz gdzieś na rogu Gdy przychodzisz coś zjeść do knajpy i przechodzisz obok Ej widziałeś tych gości którzy stali tam Ja mam to czego ty im nie dasz, ale ja im dam Mam hip-hop we krwi lepszy niż ten cały chłam Który leci w TV, czysty rap, żyję nim od lat Kiedyś i dziś na tych podwórkach słowa i bit To, to co słyszą twoi sąsiedzi i ty Kiedyś powstało coś przy browarku w parku I nikt nie myślał, że dziś to będzie latać z kompaktów Kiedyś i dziś nie przestałem kochać rapu Zobacz ile zostawiłem przy tym zdrowia, czasu Ej siadam i gardło, żołądek, płuca, serce Ale cały czas mogę grać na szczęście
Kiedyś było tak, że chciałem wyrwać się I serce wciąż krzyczało - zrób to! I zrobiłem tak, dziś jest jak jest Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?
Kiedyś było tak, że chciałem wyrwać się I serce wciąż krzyczało - zrób to! I zrobiłem tak, dziś jest jak jest Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?
Lecz czy ktoś dziś wie? Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro? Lecz czy ktoś dziś wie? Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?
Pelson przychodzę tu bez taniego hiciarstwa Takich jak ja jest w tym kraju garstka Kiedyś chciałem to zmienić, dziś to jebię Polska mentalność, nie zmienię tego jestem pewien To zaczęło się przy wódce w budce Nikt wtedy nie myślał, że odniesie wkrótce sukces Rzuciliśmy się do walki z wiatrakami Kiedyś byliśmy inni, dziś wciąż ci sami Kiedyś nie wiedziałem co robić z wolnym czasem Dziś mam frajdę gdy choć trochę go znajdę Kiedyś żyliśmy chwilą, dni płynęły beztrosko Niektórym, niektórym tak płyną non-stop Wiesz, kiedyś myślałem - mam organizm nie do zdarcia Za pierwszym razem lekarz mówi - jestem farciarz Za drugim - na granicy reanimacji Uświadomiło mi, że jednak nie mam racji Lecz Najwyższy sprawił, że moja twarz się śmieje On dał mi styl, a wraz z nim nadzieję Kiedyś odkryłem tą iskrę, zmieniłem w żywioł Bym mógł być tu teraz i dać to na żywo
Kiedyś było tak, że chciałem wyrwać się I serce wciąż krzyczało - zrób to! I zrobiłem tak, dziś jest jak jest Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?
Kiedyś było tak, że chciałem wyrwać się I serce wciąż krzyczało - zrób to! I zrobiłem tak, dziś jest jak jest Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?
Lecz czy ktoś dziś wie? Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro? Lecz czy ktoś dziś wie? Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?
Lecz czy ktoś dziś wie? Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro? Lecz czy ktoś dziś wie? Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?
Lecz czy ktoś dziś wie? Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro? Lecz czy ktoś dziś wie? Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?
Lecz czy ktoś dziś wie? Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro? Lecz czy ktoś dziś wie? Lecz czy ktoś dziś wie co będzie jutro?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.