Dupy mówią skurwiel, ale to już chyba dobrze, Bo skurwiałe mam nawyki i kiedyś to do mnie dotrze. Że nie warto się przejmować, tylko przejąć tą gre, Nawet jak to zrobię z błędem to cele osiągnę. Freestyle zabawa, sobie żarty stroje wolne, Bo ta scena to jest beka, chyba już na całą Polskę. A jeśli chodzi o to czy ją na poważnie wziąć chcę? Jak scena to dziwka to ją na poważnie wziąć chcę. Nie ma tu miłości, przynajmniej takiej od serc, Bo o tym procesie Ci najwięcej powie biol-chem. Raperzy tu za trendami jadą monotonnie, Chcecie coś tu zmienić, robiąc to samo ciągle? Wasze zachowanie - prawdziwy obłęd, A jak mówię prawdę Ci, to staje się nieznośne. Rap jest po to, żeby w swoim garażu mieć Porsche, A gdy ktoś się przypierdoli odjebać go coltem. Żeby panny paczały na ciebie jak na portfel, No i w łóżku znaleźć wszystkie, nawet albinoskę. A na urodziny sobie załatwić koncert, Tylko kurwa nie rap, najlepiej jakiś Gospel. Jak ludzie wkurwiają to podpalić jakąś wioskę, Jestem serio chory, skoro cieszy mnie to mocniej Niż pomaganie innym albo jaranie się woskiem, Jestem pierdolonym egoistą najwidoczniej.
[Refren] x2 Miałem się nie otwierać, ale coś mnie ciągnie, Żebyś wreszcie dostał w rapie co chcesz, Więc Ci powiem coś o sobie, choć nieskromnie, To po to byś mnie słuchał, zanim stanie się to modne.
[Zwrotka 2] Powiedzieć ci coś o sobie - głupi szczyl i tyle powiem, Szmatę brałem do łóżka, zamiast ją zrzucać na podłogę. Ale dorosłem chyba, chociaż to jest mocnym słowem, Zrozumiałem, że ludzi wokół to lepiej dobrać mogę. Więc zrobiłem im selekcję, jak na dobry kierunek studiów, O które kiedyś walczyłem, żeby je teraz olać. Ale wyższe zrobię, żeby nie być pośród durniów, A to, że troszeczkę później, to nie znaczy, że McDonalds. Słyszę podpowiedzi, to mam gdzieś je, No i co poradzę ci na to, że taki jestem? Ale wolę się nauczyć dzisiaj na swym błędzie, Niż jutro pluć se w brodę, że szedłem za czyimś szeptem. Nie pytam was o zdanie, tylko ziomków, Którzy pójdą za mną, bo pójdę za nimi, oldskul? Bo tak żyjemy, z zasadami nie na bakier, A pizdy co nas nie znają oceniają tylko rapem.
[Refren] x2 Miałem się nie otwierać, ale coś mnie ciągnie, Żebyś wreszcie dostał w rapie co chcesz, Więc Ci powiem coś o sobie, choć nieskromnie, To po to byś mnie słuchał, zanim stanie się to modne.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.