(A ja nie wiem gdzie były, nie zrobię tak samo) Dotknij, dotknij gdzie chcesz, trzecia cześć Peja Wesz
Patrzę na ciebie, a ty w oczach masz diabła Nie ufam tobie ja San Kajserom bez kabla Niewinny nicpoń al ’a Alyssa Milano Tańczy nieśmiało w pobliżu VIP-owskiej loży Chcesz się tu rozłożyć, tak kokietować biernie Nie igraj z losem tu same bestie pazerne Wiecznie głodni, w temacie jak Belmondo Zawodowcy Przy tej ekipie Shaft nawet nie czuł by się mocny Twój dotyk pomocny rozpoczynam część trzecią Tak, że przy finiszu wszystkie zdziry odlecą Nakręcone suki, wy kochacie ten synonim Masz je jak na dłoni, takie lubią się pierdolić Bezinteresownie ona złapie za spodnie Wspólnie i w porozumieniu one kutasów głodne Pozory spojrzenia chłodne a w majtkach bajzel Dodać dreszczyk emocji, takie mają fantazje Jest fajna, na luzie, mówi że jest po zielsku Wyruchasz je od tak, choćby po koleżeńsku A w ramach testu demonstracja bielizny Mieszana, jednolita te głupie pizdy Widok golizny twego mózgu rozwałka Zmęczysz tę kurwę, masz pornosy na DV-alkach Już połowa kawałka zdziry macie trzy czwarte Traktuj ten syf pół-serio, pół-żartem Dziś wieczór z fartem dzielnie mielisz jęzorem Panera chce orgazmu z panem telewizorem Pokaż co masz, tu paseczek, tam V-ałka A tu zero kompletne, oto rasowa fanka Zna się na kawałkach ale uśmiech ma fałszywy Wyjebiemy wszystkie, choćby dla zgrywy
Tie, Onomato, mato, mato jadę
Więcej szczęścia niż rozumu, bo trafiłaś dziś na bankiet Tym czasem leć na parkiet rób tu za wyrwaną szparkę Już polaną wódy miarkę wylewa se za dekolt Nikt nie mięknie na ten widok, bo to standard jest kolego
Więc pola Monola dodać koka i cola Nie w rytmie rock'n rolla'a ale też sympatycznie Wszystkie jesteście śliczne, przynajmniej tak trzeba przyznać Nawet jeśli odmiennego zdania jest pan rap-artysta Wyże terrorysta, zagrała wóda czysta Ona lekko skisła, wypierdalaj pod prysznic Zanim wszystkie figury zaczniesz z ekipą ćwiczyć Na co ty liczysz, chcesz tylko trochę ciepła Siostrzyczko piękna, test mikrofonu- klękaj Pokaz mi nienawiść, ty chcesz upokorzenia? Pizgania, duszenia, plucia w ryj i cierpienia ? Nikt nie docenia, że spisujesz się na medal Jutro znów będziesz w cieniu czekać na ten sam schemat Mi się wyczerpał temat, biorę dwie, nic mi się nie śni Jesteś kozak to bądź nim, weź dograj tu swe wersy, Dograj tu swe wersyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.