Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

P / Peja / Widziały Swoje


[Nie dygniemy nigdy, dobrze wiesz że nie masz racji
Dzień fifla glon i Sykuś syk syk
Zjednoczony Poznań, Decks, Peja, PC Park
Tak bez imiennie inny świat, poznańskie granie na pierwszym planie
Chcesz czy nie, tak też zostanie
Tak ma być! lutawhuiklik]

Sprawdź fascynację, gdy skończę przyznasz rację
Mam przy sobie oblanację, wjeżdżasz teraz w luty stację
My Cię odbieramy, posłuchaj czy to zmiany
To klub znaczą krusy ściany, od zawsze tak biegamy
Szary krajobraz kochamy, kopii brak ciągły trop kany
Listy pełne uwielbienia, niewiele to zmienia
0 603 mam Ci coś do powiedzenia
Nie próbuj nas powielać, na nic Twoje skojarzenia
Klika luty nie budkam, nie pasuje-do widzenia
Teraz trochę o sobie, małolat ma swobodę
I to w podwójnym znaczeniu, szacunek w pierwszym podejściu
Wiem coś o tym, bo to jest tu
Nikt tu nie musi udawać chcesz pytanie nam zadać?
My nie gwiazdy estrady, bujany nie odpierdalamy
Światło daję dla odmiany, a my rapów słuchamy
Mocne wielkopolskie chlamy, każdy kiepski już wyśmiany
Utwór na lato olany, hardcore w Poznaniu jest grany
Na ulicach uprawiany, wiem na gorsze idą zmiany
Tego nie przeczytasz w prasie, tutaj żyje się inaczej
Orientuj się bracie, bo zostaniesz golas. płaczesz?
Nikt Ci łez tu nie pokaże, kto pomoże to przyjaciel
Przysługa za przysługę, ja tym samym się odznaczę
Każdy więcej chce od życia, byle czym się nie zachwycam
Ale doceniam wszystko, bieda biła mnie blisko
Mam full lekcji na przyszłość, ochłap może znaczyć wszystko
Analizowanie zdarzeń, nieraz nie przychodzi łatwo
Jeden błąd i światło zgasło, na ulicy wciąż ciasno.
To walka o wpływy, czarny mrok wypełnia miasto
Wychylam się gdy warto w obronie staje twardo
Twardość jest tu rzeczą ważną, żeby przetrwać walkę własną
W centrum zainteresowań na językach durnych gapiów
Stało się no trudno ja tu zyję i wiem jedno
W świetle reflektorów pewno powiem niejedno
Na przekór gówniarskim tekstom supahardcore'owym mc'om
Co flowują gadkę błędną, bo gówno o życiu wiedzą
Ja widziałem już wiele, jeszcze dużo przede mną
Gibą białoręki bierz to, bierz to, bierz to
Bierz to jak chcesz, atakował Peja Wesz, teraz już wiesz
Ja widziałem swoje też

I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje
I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje
I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje
I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje

Czy widziały swoje zdegenerowane oczy moje
Widziały tylko albo aż tyle, tyle o ile sięgam pamięcią
W te chwile dawno przed huii luta stylem
Za młodu odkryłem nie pierwszy zaznaczam
Chore istnienie koło zatacza, życie bije plaskacza
Jeden błąd, chwila nieuwagi wystarcza by
Z gracza jak złośliwego zwierzyną zostać,
Jak tej sytuacji nagle sprostać
Trudno z tej pułapki się wydostać, mam na to sposób
Wspólna luta siedmiu osób, nieustanna walka z przeciwnością losu
Dzień za dniem, dzień za dniem, podświadomości wojna trwa
Dobro przeciw siłom zła, Tak ja wiem żyje się ciężko
Tak ja staram się by nie przypieczętować tego klęską
By z tej walki wyjść zwycięsko, do celu po trupach
Tu ukryta moja luta na 7 pysków skuta na zawsze hardcore nuta

Mef i Mientha moja powieka na pół przymknięta
Bo to anyanymanymany reprezentant
Prawdziwe gówno, tak jak THC zabójcza substancja
Nie myl pojęcia, każda luta coraz bardziej zabójcza
Poznańska nuta tworzy kompozycje
Ustaw się i przyjmij pozycję
Nadchodzi wściekle rozjebana ekipa pojawia się i znika
Nie ma przeciwnika to przecież lutawhui produkcje
Dobrze wiesz czego w Poznaniu się słucha
Slums Attack, Blaze, Anymaniak, Luta!

Ruszamy z lutą do walki, więc przyjmuję mikrofon jak Ibisz swoje
Topór i zbroję, co siedmiu to nie dwoje
Najważniejsze są hardcore jak to w biznesie podboje
I to żeby u swoich ludzi mieć dobrze i zmieścić się w tonie
By w końcu móc spokojnie odebrać laury i usiąść na zasłużonym tronie
Jak super szczur przeżyłem 2 lata ale dalej swoich racji bronię
Chociaż wszystko wkoło w mieście złodzieji i w kłamstwie tonie
A ja wszystko spokojnie obserwuję od kany nie stronię
Bo u nas tak było i będzie że lepkie paluchy na ulicy są wszędzie
Kiedy nagle w końcu wyjdzie, że to pułapka przykładowo
Kroczysz biedą albo na grabkach
Ale i tak życie dalej na wiksie albo i przeprzonych sikawkach
A wzrok koncentrujesz na demonicznych kotach-wariatkach
Dlatego czasem na widoku człowiek stary, że Ciebie to nie cieszy
Chociaż wszędzie gdzie się pojawiamy i tak nigdy nie jest jasno od flashy
A my dalej wymuszamy pierwszeństwo jak na brykach pieszy
Oczy widziały upadki, wzloty bajeczne jak tak życie swoje
Ekipa cały czas kreuje i popłynę uliczno rymo-wiersz

I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje
I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje
I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje
I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje

Moje miasto złą sławą owiane, złą sławą owiane
To południowe centrum park, tylu ludzi
Milenium Gand skład tyle lat, anyrozjebany świat
Co miało przetrwać, przetrwalo
WRE lekcja trzy paluchy oznaczały i nadal oznacza
Tak ma być, tak już będzie czerwono-maniakalne oczy,
Nowy staw siedzi głęboko pod gruntem i nie daje się zaskoczyć
Razem możemy wszystko przeskoczyć.
Kto ocali, kto zaskoczy, zdegenerowane oczy moje oczy Twoje.

[Ooooo mamy do czynienia z zawodnikiem nowym]

Zdegenerowane oczy moje, widziały swoje
Nie list przeboje tylko zielone naboje i podziemne granie moje
Twoje mózgu zwoje oto zdanie moje, poparcie spore
Wilson Park reprezentant drażnić przestań PC Park, SLU Gang
Znasz to, słuchaj to, pamiętaj to, zrozum to nie żadne zło
Tylko naszego życia tło
Raz, dwa, trzy i znowu my- Lutawhuiklik i ja
Każdy tu to zna, rap gra nie podwinięta nogawka
Tylko prawdziwa gadka wolnomikrofonowa
Dobrych sto, poznaj to jest to, na scenie słów objawienie
Jak nieba ciężkie zachmurzenie albo słońca zaćmienie
Poczuj to totalne rozluźnienie
Przyszłość, spojrzenie i otrzeźwienie, zdziwienie, zdziwienie

I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje
I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje
I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje
I widziały swoje, widziały swoje, widziały swoje
Zdegenerowane oczy moje oczy Twoje
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Peja - Widziały Swoje
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Peja...
 · Kaczor & Gural & Peja - Dla moich ludzi
 · Peja - K****skie życie
 · Peja, Slums Attack - Dekalog Rycha
 · Peja/Slums Attack - Negatywny Feedback
 · Sandra feat. Peja - Kiedy proszę
 · Tewu feat. Peja - My i wy

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]