Uruchamiam mikrofon, ponownie wracam tu Jestem tu znów, bo tutaj moje miejsce Nie moge przestać robić tego co jest oczywiste Bacznie mi się przyglądasz - nie wiem z pode łba spoglądasz Moja twarz jest dla Ciebie ani swojska ani obca Nie jestem glupim draniem, żadna zemnie czarna owca Chcesz dobrego przestawienia to posłuchaj mnie fachowca Te - [kilka krótkich zdań] to nie żadna riposta Kilka - [miłych słów] poukładanych znów Żeby nie było nudno puszczamy wszystko w ruch Zakręcony, zachęcony, przede wszystkim wyzwylony Jak bym zgubił gdzieś balast, który tak mi kiedyś ciążył Czy zrzuciłem swoją skórę? Nie, bez żadnych przebarwień Koloryt odpowiedni, nikt nie opowiada bredni Przecież jestem tu liderem, a nie jakimś tam zerem Ciągła walka o miejsce w tabeli wszyscy punkty by mieć chcieli Jestem przed nim, przed Tobą może, przed samym sobą Nie wychwalam swego ponad wszystko To nie dla mnie jest zjawisko Gdybym był takim idiotą dawno by to wszystko prysło I gdzie bym się podział, gdzie byłby dla nas rozdział Ja nie robie za zakładkę, w dupie mam już jakiś, Podział, przedział, ktoś komuś coś powiedział Jedna, idea, para to znów rodzi się inna Moja stylistyka jest prawdziwa czy dziecinna Jak chciałbyś nazwać uliczne przeżycia Czy miałeś do czynienia ze słabością Twego życia Co możesz wiedzieć o twardym, trudnym losie Jeśli tego nie czujesz wcale nie mam Cię w nosie Czy w dupie, wiem że ktoś mnie z was zrozumie Bo to - [kilka krótkich zdań] które płyną prosto z wnętrza Mądry przekaz czyli message powinieneś to wiedzieć Dobre brzmienie coś dla Ciebie to uliczne wynurzenie To dla Ciebie i dla mnie coś do ucha więc posłuchaj
Uruchamiamy to gówno, puszczamy wszystko w ruch [Kilka krótkich zdań, kilka miłych słów] Uruchamiamy to gówno, puszczamy wszystko w ruch
Żadna chała nie mała, byłaby nie do słuchania Dlatego dbam o wszystko, żeby było całkiem czysto Bardzo blisko, spontanicznie, lirycznie to chyba wszystko Według moich, Twoich, wszystkich lub każdego upodobań Robie tak jak czuje, dobrze że sie tak kotłuje Nie ma złych zachowań, nie stosuję przerywników Tylko kilka złych nawyków i wspomnienia z odwyku Po co tyle krzyku? Opisuję co poznałem Grupa AA co tydzień w każdy poniedziałek Nie złe zamieszanie, to nie próżne gadanie Teraz już z innej beczki Slums Attack to nie owieczki Baranek boży na ziemie Cię położy Nie lubie padać krzyżem, chyba że mam wlane gorzej Niż zwykle, chyba nigdy nie odwykne Bo przeginam często pałe, przez co nie źle świruję Gdy wypije i zapale, tak sie właśnie w tedy czuje Nałogi jak rzecz święta, zówn popalasz swego skręta Jak za mało wypijesz, chodzisz też jak ryba śnięta Mam racje, czy nie? Wcale tego nie dochodze Po prostu opowiadam tym nikomu nie zaszkodze A po drodze moge Tobie przecież sprawić niespodzianke Sprawdź to gówno, rymowaną układankę I nie myśl o mnie źlę, przecież w ogóle mnie nie znasz To nie wezwanie do walki, ani polityczny komentarz Bo to kilka krótkich zdań, kilka miłych słów Ty mówisz [o znów kurwa to samo] - tak ja to samo znów
Uruchamiamy to gówno, puszczamy wszystko w ruch [Kilka krótkich zdań, kilka miłych słów] Uruchamiamy to gówno, puszczamy wszystko w ruch [Kilka krótkich zdań, kilka miłych słów] Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.