Katalog:  A   B   C   D   E   F   G   H   I   J   K   L   M   N   O   P   Q   R   S   T   U   V   W   X   Y   Z   0   1   2   3   4   5   6   7   8   9 

P / Peja / Geneza


Na starcie geneza, wyrobiona rapu teza

Obrać stały kierunek, wciąż wiedzieć dokąd zmierzam

Nie walcząc o przymierza, nie specjalnie się zwierzać

Mówić to co czuje, pod bit rapem uderzać

Nowe kraje przemierzać, swoim stylem namieszać

Tych biedaków pocieszać, co na start nie mieli szansy

Tak samo jak ja, każdy z nich ma swój świat własny

Lecz zdołałem zebrać siły by się przeciwstawić fatum

Przeznaczenia nie oszukam, się pokarze światu

Krzyczę się nie chowam, jak strusia w piasek głowa

To nie leży w mej naturze bo wiem jak się zachować

Siebie szanować, to z cała resztą mi wyjdzie

Omijam tych co zarobić chcą na ludzkiej krzywdzie

Gdy emocje opadają bardziej racjonalnie myślę

Gdy ulegam pod naciskiem, z gniewem walczę gniew zwyciężam

Trzymać się ściśle ostatniej deski ratunku

Atak najlepsza obroną będę walczył do skutku

Atak najlepsza obroną nadal spora dawka smutku



Chcesz zapytaj Rycha czy pożarła Rycha pycha?

Ta geneza to wstęp, nieśmiertelna klasyka

Chcesz zapytaj Rycha czy pożarła Rycha pycha?

Ta geneza to wstęp, nieśmiertelna klasyka



Więcej szmalu i problemów mam to też nie wiedzieć czemu

Mam się tłumaczyć każdemu, że inaczej to wygląda

Że to nie tylko klipy, koncerty hajs na kontach

Że robota cały rok, bez jakiejkolwiek zaliczki

Ślęczenie nad kartkami z treścią pozbawioną fikcji

Przy świetle zapalniczki, na prędkości nakreślone

Gdzieś na klatce schodowej, gdzie światło wyłączone

Było dzieło dokończone, sukcesem uwieńczone

Kocham to do tego stopnia, niczym tego nie zastąpię

Studio, nigdy nudno tętni życiem, piękne gówno

Tylko prosto w dziesiątkę trafia Rychu z pracą żmudną

Związany z tym od rana dla mnie ważne nagrania

W drodze do muzycznych świątyń wykazuję swe starania

Wszystko robić by chciał na raz, na początek surowizna

Podkład pijot łatwizna plus liryczny terrorysta

Tak R.A.P. powstaję nowa blizna

Skazana na sumienie bohaterów moich nagrań

Zawarte obserwacje Rycha Peji z mego świata

Czym chata bogata, chociaż nie zawsze tak było

To i tak się jakoś żyło, nawet nie raz lepiej było

Pieniądz czyni mnie próżnym, jego brak do działań zmusza

Do różnych puszek wrzucam choć sumienie mnie nie rusza

W sercach głazy rozkruszam, a dzieciaków nie pouczam

Do niczego ich nie zmuszam, jeśli same nie chcą słuchać



Chcesz zapytaj Rycha czy pożarła Rycha pycha?

Ta geneza to wstęp, nieśmiertelna klasyka

Chcesz zapytaj Rycha czy pożarła Rycha pycha?

Ta geneza to wstęp, nieśmiertelna klasyka



Tracę kontakt z ulicą i to na własne życzenie

Bo ulica dziwnie patrzy, bo sukcesu noszę brzmienie

Każde zawistne spojrzenie tylko dlatego że jestem

Chciałbyś mnie oceniać choć nie znałeś mnie przedtem

Bo gdy hip hop nie był modny, nikt nie miał szerokich spodni

To Peja z Ajsmenem byli tego rapu głodni

Dla otoczenia chłdni, zarażali swą pasją

Królik z Adamo się zetknęli z fascynacją

Plus ekipa z westu razem z nimi getto braster

A Medi Top z Dżersi był prawdziwym autblastem

Z rapem na miasto w eskulapie wtedy dicho

W tropsie seks z muzyczna kichą wszyscy śmiali się z politą

Fani patrząc krzywo niech Peja będzie przeklęty

Bo prawdziwy rap to był dla nich wtedy istny [?]

Daimont z psychozami Boss i Diper nic nie kumasz?

Chociaż ten rap był grany nie za czasów old schoola

Nie czas się rozczulać tylko poszydzić z tych wszystkich

Dla których rap jest cool, chcą z rapu czerpać zyski

Ja lider starej szkoły każę wam odrobić lekcje

Tu idzie o historie, klasykę, perfekcje

Weź wypierdalaj jak nie lubisz rapu, pieprz się

Tyle pał się tym zajmuję, nic nie wiedząc o tym więcej



Nie znasz tego rapu, odpierdol się od rapu

Nie czujesz tych klimatów, odpierdol się od rapu

Nie wczuwasz się za bardzo, to wczuj się w moje fatum

A prawdziwy rap zostaw dla dobrych wariatów



Nikt mnie nie lubi i jest ok

Nikt mnie nie lubi i jest ok (ok., ok., ok., ok. )

Nikt mnie nie lubi i jest ok

Nikt mnie nie lubi i jest ok (ok., ok., ok., ok. )

Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
Szukaj MP3
· Peja - Geneza
· Konwertuj video do MP3
· Konwertuj video do MP4

Teledyski » Peja...
 · Kaczor & Gural & Peja - Dla moich ludzi
 · Peja - K****skie życie
 · Peja, Slums Attack - Dekalog Rycha
 · Peja/Slums Attack - Negatywny Feedback
 · Sandra feat. Peja - Kiedy proszę
 · Tewu feat. Peja - My i wy

Wszelkie prawa zastrzeżone. Powered by © 2004-2024 Teledyski.info || Polityka cookies || Darmowe Mp3 || Zgłoś błąd

[ darmowe teledyski do oglądania ]