Braap, tak, nie dla Ciebie ta gra, ha, a jak Rychu Peja SoLUfka tak gada, tak, tak Tak, zawsze miałem w dziurce od chuja te Twoje gierki wiesz Brałem poprawkę na to co robisz i co mówisz Ale teraz postanowiłem Cię skończyć, pamiętaj! To tylko jedna pierdolona runda! Braaaap!
Po pierwsze to ci nie odpowiem jak rapperowi Nawet małe dzieci wiedzą robisz rap chujowy Więc odpowiem tobie jako tak zwanemu człowiekowi Bo już dość mam farmazonów, które na mój temat tworzysz Zapłaciłeś mi za koncert, pokój obrócony w pył Co się stało dziwce, powinieneś zamknąć ryj Powinieneś o tym wiedzieć, skoro jesteś taki git Pewnych rzeczy się nie mówi, teraz za to się wstydź! Gówno cię obchodzi moja dziara, jaki jestem Zadbaj ty o siebie, zakryj te buraki wreszcie Chciałeś nas przekręcić, pamiętasz wylot do Stanów? Kto od psa by na me konto wziął zaliczkę się zastanów Pamiętam gdzie bywałeś ty naćpany plus wilanów Taki z ciebie kozak? Jesteś sobą? Weź się szanuj!
He, masz dość? He, to nie wszystko, co za gość Ukradnę Ci bit i pokażę na czym polega prawdziwy rap Rap, rap, jak to się robi, jak Tim Dog z N.W.A Z tym jednym małym wyjątkiem, że tam wszyscy potrafili rapować Sprawdź, sprawdź, braap braap!
Rok wcześniej na osiedlu w mieście stołecznym Warszawa Też prosiłem Cię z koleżką żebyś tam coś poukładał Miałeś coś ogarnąć, powiedziałeś że mam czekać W drodze powrotnej do nas, połówkę samemu żeś zerzarł To, że kłamiesz i okradasz kolegów, wiem to od dawna U mnie każdy miał list gończy, ale płyt o tym nie składa Bo Twój wizerunek gangsta, to dla mnie zwykła przesada Wciąż mi się tłumaczysz gdy już zaczynamy gadać Ile razy ci mówiłem, że należy ci się wpierdol Weź mi tu nie pierdol i nie opowiadaj pierdoł Jesteś w chuj żałosny, wiesz, przestań mnie szanować Za te moje teksty, ty nic nie wiesz o słowach Farmazoniasz i grafoman, niespełniony rapper zobacz „W zasadzie nic do Ciebie nie mam” – chcesz na rap ze mną stratować? Może pieści chcesz skrzyżować? Ja widziałem strach w twych oczach Nie umiałeś spojrzeć w twarz człowiekowi, co za rozpacz Nie w Warszawie, nie w Poznaniu, nawet na zadupiu świata Nie usiądę, nie pogadam, nie napiję się, nie zbratam Zachowujesz się jak szmata, oto pierwszy cios Slums Attack Dziś się kończy twa kariera, odłóż majk, do domu wracaj! Studyjny pseudo gangster, pseudo rapper, a czy człowiek? Ja nie zrobię ci przypału, wpierw się dobrze zastanowię Ja zawdzięczam ci zdrowie? Pierwsze słyszę, słuchaj Andrzej To ty się podszywałeś w sms-ach pod mafię A Domino wraz z ekipą powiedzieli przyjeżdżajcie W tym hotelu nikt tam nie był, lecz broniłeś mnie, ty twardziel Sterydy, kokaina, chcesz to dalej to rozkminiaj Ty nie wiesz co to sport, wizerunek masz debila I znów będziesz przepraszał, gdy staniemy twarzą w twarz Nie znałeś Żuroma? No to go słuchaczu znasz! To diss bez ubliżania, tak jak chciałeś diss z kulturą Dla mnie pseudo gangster Żurom, jest po prostu zwykłą...z cenzurą
Tak, taki charakterny typ jak ty, obraził Medi Top Glona, pamiętasz? Nikt nie będzie mówił kurwa o moich ziomkach: per w dupe jebany, tak Oddaj hajsy Rafałowi, wiesz za co, za tłocznię Za płyty wytłoczone Rudiego, Wdowy, za składaki Nie masz namiaru na Rafała? Ja Ci go dam! Skończ te swoje machlojki, kumam że nie wyrabiasz z muzyki Z własnej twórczości, musisz być wydawcą, organizatorem koncertów, Kumplem znany rapperów. Przestań używać moich nagrań do cutów, Bo je profanujesz bydlaku! He! Lepiej strzel se w łeb charakterniaku! Hajs! Jesteś tak przerysowany, popatrz na te swoje zdjęcia Kurwa, nie robiłem tak groźnych min od kąd skończyłem 16 lat Kurwa, masz pecha to walcz o swoje bo nikt ci puchy nie życzy kurwa Ale nie wciągaj mnie w te swoje kurwa gówienko, kumasz? Jakby Ci kurwa odpowiedzieli, jeden jedyny jakiś Mezio Za ten numer o hiphopolowcach z twojego pierwszego wymęczonego krążka To już bym nie musiał kurwa tutaj nagrywać tego numeru Bo byłoby po tobie, kapujesz? Szczerość? Jaka szczerość? W czym? Gdzie ta szczerość? Nigdy nie złożysz prawdziwej zwrotki, kumasz? To jest ode mnie szczerość na koniec, tak jak mnie prosiłeś Żebym podsumował twoją płytę, tak. Jedni to mają inni nie! Zrozum to w końcu, nie nadajesz się do rapu! Nie pierdol głupot na mój temat Żurom! Tak Skończyłem, proste, jak Mieciu!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.