Oni nie będą się zniżać do mego poziomu ziomuś Tak wytłumaczą brak odpowiedzi, tylko komu Skoro Rysiek’owy poziom, ziom, raczej zawyżył RPS kontra Ci co postawili na mnie krzyżyk Wiedz, że płytowe premiery mają to do siebie kolo Że trzeba zrobić szum wokół siebie więc pierdolą Eldo - ten co nie potrafi nikogo zdissować solo Zrób to sam jak Słodowy, potrafisz? To zwrócę honor Siła złego na jednego lecz to o mnie mówią „ten zły” Mimo, że wciąż gram koncerty, pieprze hejterskie podszepty Komenty tych, którzy są inteligentni Ja ponoć nie jestem choć nagrywam niezłe teksty No i powiedzmy, że z przypadku jestem w branży Tyle lat się utrzymuje z bycia głupim, taki zaszczyt A na poważnie, jeśli jestem głupi bratku To wiedz, że ci z Pariasu są głupsi nawet w stadku
Bo ty dobrze się czujesz po silnej dawce THC To ci nie przeszkadza chociaż masz astmę Ale astma przeszkodziła odpowiedzieć na poziomie Niezły zgryz mają gamonie, z tym od wagi piórkowej Wzrasta barometr współczucia, się nie wykłócam Nie potrafisz odpowiedzieć, chcesz pożyczę tobie płuca Tym kawałkiem zmuszam do działania aferzystów Peja to ten człowiek, który włożył wasz Hip- Hop w cudzysłów
Liżcie się po fiutach, wymyślajcie mnie od dekli Grając na farmazonie debiutanckich płyt polegli Szczyt to nie progres, progres na nim się utrzymać Nowe bity, nowe teksty, wciąż nagrywać, nie zrzynać Przecież to nie moja wina, że ta moja krzywa rośnie A moja ksywa rzuca cień na wasze rzeczy chłopcze Ja wiem, że chcesz być gościem lecz to nie rok 97 Chcesz zbierać wieczne prapsy za wejście w poczet legend? Weż tu i teraz ten rap jak u Palucha Musi być na poziomie więc rozwijaj styl smutas Przykro mi chłopcy, wasz styl to stanie w miejscu Nie pomogła liryczna podpórka Leszka dla fejków Więc heikum-keikum dzisiaj idźcie na malucha Rozglądajcie się uważnie, czas zdeptać karalucha W gardle posucha, wiem, to może zniszczyć Ty molestujesz lecz ja maltretuje, mistyk
Bo ty dobrze się czujesz po silnej dawce THC To ci nie przeszkadza chociaż masz astmę Ale astma przeszkodziła odpowiedzieć na poziomie Niezły zgryz mają gamonie, z tym od wagi piórkowej Wzrasta barometr współczucia, się nie wykłócam Nie potrafisz odpowiedzieć, chcesz pożyczę tobie płuca Tym kawałkiem zmuszam do działania aferzystów Peja to ten człowiek, który włożył wasz Hip- Hop w cudzysłów
Składnia gramatyczna w rapie, to nie filologia polska Zamiast slangu poematy, no tak, Polska to wioska Więc dalej obciach chcesz być ćwierć intlegientem To powtarzaj te brednie, że w rapie musi być pięknie Jak mów to biegle, kurwa, kto ich tak wychował? Rap to muza dla łajdaków, spróbuj się wyluzować Wyciągnij wnioski jeśli jesteś mądry chłopak To wiesz, że rap z podwórek na zawsze Nas zahartował Szanuje słowa, inny styl, sam wiele słucham Lecz nie wkładam w twój talerz z zupą swego palucha Uszanuj słuchacz nawet gdy mych płyt nie pizgasz Jeśli masz inny wzorzec, spoko, graj to w głośnikach Setki porównań kto lepszy, kto przeciwnie Psychofani PFK cisną Firmie, to debilne O.S.T.R.’y jest Bogiem, za to Peja to prostak Zobacz ile nienawiści w tych gównianych postach To zwykły obciach, powiem „nie chcesz, nie słuchaj” Znajdź swoją niszę, bit dla swego serducha Mówią, że podzielił polski Hip Hop ten hardy Peja Lecz ten Hip Hop był od zawsze podzielony Więc to ściema Słuchaczu siema, cenisz kilka ekip naraz? Ja nie powiem ci wybieraj między mną, a nimi - nara Jeśli chcesz zaprzestać słuchać moich płyt OK., Choćby na rzecz Tede’go, Molesty, wesprzesz Eldoke Ten rap jak poker, mam swego asa w rękawie Pragniesz naprawy Hip Hopu, jeśli tak dam tobie radę Jeśli nie, szukaj winy, powiem „nie bądź dziecinny” Jeśli chcesz by Hip Hop łączył to nie hejtuj, nie bądź dziwny Byłbym naiwny myśląc, że to coś zmieni Bo Hip Hop się podzielił bez obecności Peji Spróbuj się zmienić słuchaczu i raperze I chuj mnie obchodzi czy wierzysz, że mówię szczerze
Dobre, nie? Bo ja dobrze się czuje po silnej dawce THC To mi nie przeszkadza chociaż mam astmę I każdy dzień rozpoczynam blantem…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.