Pege :
Przede mną szczyt jakby i nic więcej przede mną ty, ej Hejt-boy - nie widzę ciebie omijam ich obojętnie, idę za swoim celem idą za moim celem zobaczą mój win pewnie
terminy pięknie-tych obrazków więcej kiedy pęka serce,ich tylko tam z żalów nie chce że nie udało się im a tylko mi kiedy czekali na porażkę moją ja leciałem na szczyt
Mam skrzydła złoto-platynowe, mimo to niosą mnie po swoje, nieważne czy już teraz błądzę moje życie nie twoje więc moje błędy nie twoje
jestem samotny jak pustelne słońce cichy jak dzień po zachodzie, nigdy nie poznasz mnie dobrze żywy jak ogień STOP, biorę swoje i nie pytam czy mogę koniec
Glecha :
Mój rap niby gangsta, mam szmal to na bębnach jak gramy to gramy to z serca i nie ważna jest tu pęga zioom YO! każdy nowy typ wymięka no i pęka jak panienka to ta chwilowa selekcja bo,
kiedy wchodzę na piedestał, noto chowam wszystkie krzesła tu dla łaków niosę ten track, wiem brat, miałem być miły no i poważny ale ile kurwa można gdy te typy chcą nas nabić !
Ref :
O Chcą nas zabić gdy przed nami nie wiedzieli gdzie biec wciąż za plecami za daleko żeby dojebać się chcą przejmować grę, zabijać o cel a chyba na to nie czas - nie dla mnie, nie ważne gdy oni szarpią się na poważnie ja mam gdzieś, tą spóźnioną rap grę mam swoją nieczystą wyobraźnię
Ciechan :
Ej ziom, jestem tu znów i jestem coraz lepszy hejtują wciąż - a ja dalej nawijam i nie chce być pierwszy Ciechan, dziś nie martwię się o ty czy miliony mnie usłyszą jedno jest pewne będę krzyczał prawdę oni mnie nie uciszą
Skończył się ten czas gdy wchodziłem innym w dupę mam grupę zaufanych z nimi tworzę tę nutę ludzie ciągle czegoś ode mnie oczekiwali brali, korzystali a po pewnym czasie zostawiali
Glecha :
Mamo wiesz, ile można tutaj biec gdy hajs to meta noto każdy kurwa do niej chce a potem leje się jack, każdy zbija mi pięć, stary ziomek to śmieć, teraz hajs liczy się
Mamo hajsy no wiem to robią główną role z dziada zrobił się pan to ja to pono-pierdole inną drogę wybiorę,żebym nie był ten ziomek, który podstawia nogę a może pomogę tobie !
Ciechan :
Życie nie daje nikomu drugiej szansy jedni zalewają się łzami dla innych liczą się tylko lansy wiem sam jak jest bo już nieraz to widziałem, jak pijany mąż dobijał się do mieszkania a ja stałem i nie dowierzałem
Trójka dzieci a górę nad nim biorą nałogi żona biedna nie ma pieniędzy a on nachlany nie wstaję z podłogi nie wiem czy wiedział wtedy dokładnie co robi wiem jednak jak jest i że nic się nie zmieni ona go kocha on nigdy tego nie doceni !
Ref......... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|