Była ze mną taka jedna jak Anioł piękna, miałem o niej zapomnieć ale nadal pamiętam. Codziennie myślę, że czasami myśli o mnie. Odeszła, zabrała prawie wszystko oprócz wspomnień. Byłem z nią chociaż ludzie mi gadali, że lepiej by było dla mnie gdybym ją zostawił, że nie pasuje do niej ani ona do mnie, że mnie tylko rani, ja ją i tak ciągle. To prawda bo się nie układało wcale, ale była jaka była i ja za to ją kochałem. I może byłem draniem i może jestem draniem, ale była wszystkim, wszystko bym zrobił dla niej. Ktoś nazwał moje szczęście jej imieniem, z czasem ono znikło gdzie teraz jest nie wiem, mimo wielu kłótni miałem nadzieję jak mówiła "Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie".
Był taki okres, że poza nią nie widziałem świata, chciałem uciec z nią daleko i nigdy nie wracać. Dziś jedyne co wraca, to tylko wspomnienia i ten jebany fakt, że już jej nie ma. Brak wspólnych zdjęć, wszystkie spalone. Zapomnieć chce, lecz kurwa nie mogę. Całe szczęście prysło w jeden moment, w chwili gdy powiedziała, że to już koniec. Serce pęknięte na pół ciągle krwawi, mówiła, że kocha, że nie zostawi. Zostawiła, poszła gdzieś sama, pewnie żałuje, że mnie poznała. Albo już nie pamięta, już zapomniała beze mnie sobie życie układa, gdybym mógł cofnąć czas nie byłoby tych wersów, bym teraz nie tęsknił wiedząc, że nie ma sensu.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
