Policja goni nas, my jaramy gras i w Babilonie nie mamy szans Oni powinni bronić nas, a katują naszych braci, są postrachem dla mas Policja goni nas, my jaramy gras i w Babilonie nie mamy szans Oni powinni bronić nas, bronić nas
Ile już ich było, ile już się urodziło Ile będzie, nie wie nawet, co z tą chwilą milo Ino kilo, już się wypaliło, chciałeś rym No to ziom się rozkręciło
Oni gonią nas, winni bronić nas Za weed chcą nam dać wyrok zza krat Co jest man, paranoja kraj Dla nich ważny jest wynik i hajs
A ja palę, palę jak to mam, to zapalę Ile by nie było, to pewnie wypalę Jest jedno ''ale'', dlaczego to dalej W Polsce określane jest nielegalem
Tu nie ma granic, jest dalej niż do Danii A dali uchwałę, Którą Kwach uchwalił Chcą Cię wywabić, dać trzy lata za nic A Ty chciałeś sobie brat towiec wypalić
Policja goni nas, my jaramy gras i w Babilonie nie mamy szans Oni powinni bronić nas, a katują naszych braci, są postrachem dla mas Policja goni nas, my jaramy gras i w Babilonie nie mamy szans Oni powinni bronić nas, bronić nas
Jak to policeman przeszukuję mnie Chyba nie, bo ja nie dam złapać się Tyle lat i wciąż bez wyroku, ile spraw wokół w toku bo złapani w obłoku, ej
To nie groźne jak klej, oni wolą byś ''gupi'' był Mówiąc wódę chlej Pies za łapanie nas kosi bej Nie ok, a Ty oko na nich mniej i siej
Zbankrutowały koncerny farmaceutyczne Bo paXon wyhodował coś w doniczce Chory rząd zawęża horyzont Pod prąd idę, czujesz tej gandzi swąd
Kraj paragrafami zaminowany Brudem policyjnych łap mój dowód zalaminowany Nie będę dłużej moralizować Sadzić, palić, zalegalizować
Policja goni nas, my jaramy gras i w Babilonie nie mamy szans Oni powinni bronić nas, a katują naszych braci, są postrachem dla mas Policja goni nas, my jaramy gras i w Babilonie nie mamy szans Oni powinni bronić nas, bronić nas
Jadą psy na sygnale Uciekaj, wyrzuć glon Zamkną Cię w kryminale Za wolności chmurę i matki natury plon
Bon ton, mówię panowie, bon ton bo Zachowują się jakby byli bandą Traktują mnie jakbym był ofiarą Weź idź pan w chuj z taką Policją
Idą zawsze tym spokojnym tempem Cieszą jeden z drugim parszywą gębę Widzą nas, myślą, wezmą na komendę Ja się nie zlęknę, nadal palić będę
Z góry skazani, za kratami widzą nas nie raz Statystykami robią sobie opinię dla mas
Policja goni nas, my jaramy gras i w Babilonie nie mamy szans Oni powinni bronić nas, a katują naszych braci, są postrachem dla mas Policja goni nas, my jaramy gras i w Babilonie nie mamy szans Oni powinni bronić nas, bronić nasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.