Ja po torach Po torach, po szynach W zamieć, w noc, w śniegu biel Dobrze iść w imię Ojca i Syna Lekko iść, kiedy znam drogi cel
Ja po torach Że zima to nic Śnieg topnieje na twarzy Zamieć wyje jak krzyk I nie ma już marzeń
Ja po torach W kurtce niechybnej Plecak ciężki od myśli nieprostych Niech mnie tutaj rozwieje, rozsypie Kiedy wszystkie spaliły się mosty
Ja po torach Zamieć mnie niesie Po torach, pod wiatr w śniegu pył W kurtce niechybnej jest kieszeń W kieszeni nóż fiński do żył
Ja po torach Po torach, o tak Drogę znam, dobrze wiem, że to tędy Oznaczony wyraźnie mój szlak Przenajbielszym odcieniem obłędu
Ja po torach Jednostajnie sutkotnych Zdarłem buty od długiej wędrówki Stary dróżnik, jak Pan Bóg samotny Los ogrzeje mi łykiem z piersiówki
Warto iść, kiedy znam drogi cel - Krzyk, biel Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|