Siłą mnie wyjęli z grobu za to nienawidzę obu Szarpią, szarpią mnie za ręce każdy chce wyszarpać więcej
Diabeł pewien jest zdobyczy a ja mogę tylko krzyczeć W walce o mnie błysnął miecz "Puśćcie!" i poszli precz
Ten na szali grzecznie klęczy do modlitwy złożył ręce On do raju? Nie, nie wierzę Typ o śliskim charakterze
Całe życie bez godności Umiał dbać o znajomości Wiedział, co się opłacało Teraz też mu się udało
Ślepa waga wskaże drogę kto do raju, a kto w ogień Spójrzcie tam na tego łotra Ściska dłoń świętego Piotra
Dzień jest nocą, noc jest dniem Dobro miesza się ze złem Ja do grobu znów się kładę bo nie sąd to lecz przypadek
Grają trąby, w górze bat U stóp Chrystusowych świat Twarz bez uczuć, rana w boku a wśród świętych święty spokój
Święty spokój, spokój święty byle dalej od zamętu Przywilejem wszak świętości boski dar obojętności
Chrystus Pan na tronie z tęczy Matka przed swym synem klęczy Władzy znak - purpura szat Jednym miecz, a drugim kwiat
Zmartwychwstała ruda Rutka To żydówka, prostytutka Była tania więc ją brałem zawsze, kiedy tylko chciałem
Weźcie sobie ją do nieba Ona za kawałek chleba słodko patrząc w wasze twarze raj prawdziwy wam pokaże
Spadam w nieskończony dół Diabła pół, anioła pół Sen zbawienny wyśnię w sobie Dusza, ciało - całość: CzłowiekTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.