Wracałem nocą No prawie z rana Ulicą Józefa słynnego weterana Gdy on się zjawił Wielki szeroki Patrząc na niego już widziałam swoje zwłoki
O krawężniku Proszę zejdź z drogi (O Panie Boże on się boi o swe nogi) O krawężniku Zejdź z drogi proszę O Panie Boże jak ja bardzo go nie znoszę!
Ja prawie święty On z piekła rodem Go nie ominiesz żadną sztuczką tanim zwodem Nadprzyrodzoną posiada siłę Gdy z niego spadniesz To na pewno się zabijesz
O krawężniku Proszę zejdź z drogi (O Panie Boże on się boi o swe nogi) O krawężniku Zejdź z drogi proszę O Panie Boże jak ja bardzo go nie znoszę! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|