Myślę wiec jestem pewien Co do jednej rzeczy Mogę pobiec w prawo lub w lewo Nikt temu nie zaprzeczy I nikt nie powie, że to co się roi w mojej głowie Nie pochodzi wprost z mej duszy Jabłko spada z drzewa bo musi A ja przecież nic nie muszę
Racjonalnie przyozdobię Każdy mały kaprys I o tym co robię Opowiem sobie piękną historię Bo w głowie się nie zmieści Świat całkiem pozbawiony treści Nikt tu przecież nie wie co robić Można sobie bajkę stworzyć
Wolna wola la la Taka powolna na na I choć już kilka mam la la la la lat Od nowa wciąż odkrywam świat
W moim domu na poddaszu mam Pokój z widokiem na chmury I chodzę tam gdy chcę pobyć sam Gdy nastrój ponury To takie miejsce w moim świecie Tam potrafię być sobą I niby wolny niby spokojny Myślę że coś mam pod kontrolą
Wolna wola la la Taka powolna na na I choć już kilka mam la la la la lat Od nowa wciąż odkrywam świat Wolna wola la la Taka powolna na na I choć już kilka mam la la la la lat Od nowa wciąż odkrywam światTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.