Gdybym wtedy to odebrał Gdybym czas dla ciebie miał Może jeszcze być ty przy nas stał Jeden ch*j wie gdzieś ty chodził Jeden ch*j wie coś ty brał No to, durniu teraz masz coś chciał
Może Pan się ulituje I otworzy swoje drzwi Choć podobno nie otwiera Takim jak ty
Ale modle się codziennie Mówię: Boże, weź go bo Bo to dureń był, jak mało kto Jak mało kto
Chciałeś zostać królem świata Przecież miałeś wszędzie być Dziś po tobie został tylko syf I klepali cię po plecach I mówili żeś jest gość Dziś o tobie nie wspomina nikt
Może Pan się ulituje I otworzy swoje drzwi Choć podobno nie otwiera Takim jak ty
A ja modle się codziennie Mówię: Boże, weź go bo Bo to dureń był, jak mało kto Bo to dureń był, jak mało kto
Jak dobrze to znam Bo jestem taki sam Więc, dobry Boże mój Miej w opiece wszystkich durni swych Miej w opiece wszystkich durni swych Miej w opiece nas
Teraz modle się codziennie Miej w opiece wszystkich tych Miłosierny bądź dla durni swych Miłosierny bądź dla durni swych Miłosierny bądź dla durni swychTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.