Co dajesz to wraca, widziałem nieraz Z perspektywy osoby trzeciej i można umierać Ze śmiechu, że ja zupełnie inny, niż W dusznym przedziale swych nawyczków nie-niewinnych
Gdy nowe - nowiem, ciemnością w słowie Złą ciszą w myśli, co tam , pełnią się dowiem Po co to było, złą wszystko zmyłą Lecz XP wzrosło odkąd drogę się przebyło
Co dajesz to wszystko wraca, jeśli bracia to bracia Jeśli siostry, no to siostry, nie bądź dla siebie tak ostry Bądź łagodny i swobodny, no i tak kolejne sto dni Albo nawet tysiąc dwieście, i nareszcie w siebie wierzcie
Żyć w zgodzie w sobie, sobie, żyć w zgodzie z Bogiem, bowiem Czymkolwiek się wydaje, tak z dezyderaty powiem Patrz - kolejny człowiek jest, gdy ty dla niego tym też Idzie się czasem jakiś czas w dusz symbiozie
A gdy odejście, no to odejście Takie podejście, by na nowe było miejsce Mówią, ej, co tam, taka prostota, A, w rozkminach łatwo zawiesić się na głupotach
Co dajesz to wszystko wraca, jeśli bracia to bracia Jeśli siostry, no to siostry, nie bądź dla siebie tak ostry Bądź łagodny i swobodny, no i tak kolejne sto dni Albo nawet tysiąc dwieście, i nareszcie w siebie wierzcie
I chwila ciszy, w ciszy się słyszy Choć serce ledwo dyszy, myśli nie uciszysz Tyle się przeszło, przejdzie i przez to O to szło, by iść razem wciąż z wyższą poprzeczką
Wyjdzie słoneczko i tak w kółeczko Życie się kręci, pani, panie i to jest odwieczność To ciało tutaj, więc się nie smutaj Gdy zabraknie, złaknie dom następny twoja dusza
Co dajesz to wszystko wraca, jeśli bracia to bracia Jeśli siostry, no to siostry, nie bądź dla siebie tak ostry Bądź łagodny i swobodny, no i tak kolejne sto dni Albo nawet tysiąc dwieście, i nareszcie w siebie wierzcie
Co dajesz to wszystko wraca, jeśli praca to praca Chcesz żyć wśród dobrych, sam bądź dobry Szanuj siebie kiedyś mądry, ucz się z siebie kiedyś głupi Krok wykonał, czas odkupić Czy zwątpieniem, doświadczeniem Naturalnym bezwątpieniemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.