Wiej wietrze wiej! Znad rzeki wiej! Znad kosmicznego rozwidlenia Ta droga, czy tamta? No pewnie że tamta! Pewnych rzeczy się przecież nie zmienia
Płoń ogniu płoń - upiecz nam chleb Niech każdy okruch będzie nagrodą Że mogę żyć, że mogę być sobą Tu w wielkim domu nad wodą
Płyń wodo płyń - wyrzuć na brzeg Nadzieję dawno zapomnianą Niech świeci dzień cały, wieczór cały i noc całą I jeszcze niech zaświeci mi rano
I tylko nie daj mi zapomnieć o tych paru rzeczach Które we mnie w środku zawsze były Żebym został sobą, życiu swemu nie zaprzeczał Życiodajny ogniu proszę daj mi siłę
A tak na koniec zupełnie po polsku Jak pod beskidzką górską kapliczką Mam siebie, mam ludzi, mam gdzie położyć głowę Po prostu ja tutaj mam wszystko x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|