Spotkałem kiedyś dziewczynę Na skraju parku, wśród bzów Siedziała smutna na ławce A wielki pies u jej stóp
Z oczu wyzierał niepokój Policzkiem płynęła łza Chciałem jej wtedy przypomnieć Że stara jest prawda ta:
Fortuna kołem się toczy Raz da ci miłość, raz nie Życie to ciągła loteria Raz jest w nim dobrze, raz źle
Od twego serca zależy Czy zdołasz poskromić los Fortuna kołem się toczy Rozdając uśmiech lub cios
Dziewczyna się zamyśliła I pogłaskała znów psa Po chwili gdzieś mi zniknęła By wrócić pewnego dnia
Czekałem na nią na ławce Na skraju parku, wśród bzów Jej radość mi potwierdziła Raz jeszcze prawdę tych słów:
Fortuna kołem się toczy Raz da ci miłość, raz nie Życie to ciągła loteria Raz jest w nim dobrze, raz źle
Od twego serca zależy Czy zdołasz poskromić los Fortuna kołem się toczy Rozdając uśmiech lub cios Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|