Nie czuję siebie tak, jak czułam kiedyś Gdy słodkim dreszczem był cały świat Nie czuję siebie tak, jak czułam wtedy Gdy światem tym byłeś Ty A dziś, choć serce bije wciąż Zadaję sobie trud, Na jego dnie nie czuję nic Nic, tylko wielki chłód
Codziennie, nieodmiennie zjada mnie monotonia Płynie pełna niespełnionych uczuć symfonia Tak mi jest pisane Tak już chyba zawsze ma być Codziennie, nieodmiennie z rezygnacją i złością Wstaję znowu rano, by się bić z codziennością To niewielki dowód i niewielki powód, by żyć
Nie czuję siebie, jestem jakaś inna W nieswojej skórze, w której mi źle Co mi się marzy, w tym mi nie do twarzy Nie wiem czy marzyć w ogóle chcę Być może się pojawi ktoś Przeminie ten zły sen I w końcu powiem sobie dość I znów odnajdę się
Codziennie, nieodmiennie zjada mnie monotonia Płynie pełna niespełnionych uczuć symfonia Tak mi jest pisane Tak już chyba zawsze ma być Codziennie, nieodmiennie z rezygnacją i złością Wstaję znowu rano, by się bić z codziennością To niewielki dowód i niewielki powód, by żyć / 2xTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.