Wróciłam chcę żebyś zobaczył jak to jest kiedy jestem chce zobaczyć jak sobie poradziłeś może jednak sobie nie poradziłeś Wróciłam chcę żebyś zobaczył jak to jest kiedy jestem Jestem Wróciłam!
To jak wyobrażanie sobie swojego własnego pogrzebu kto by płakał, kto by zagrał, kto wpadłby z rozbiegu Swoją drogą w razie niemca nie wciskajcie mnie nigdy do ziemi jestem przybysz z kosmosu niech mój pył na wietrze sie mieni niech go zassie wszechświat, łzy w deszcz użyteczny zmieni organy niech pograją komuś kilka ekstra lat
Wychodzę bo skończyły się już moje wszystkie logiczne argumenty nie mam już nic na obronę, grafik emocji przesadnie napięty wychodzę jakbym miała już nigdy nie wrócić wychodzę chociaż plan B jest kompletnie nie ogranięty I mam nadzieję nigdy nie będzię ale dziś masz poczuć się najgorzej chociaż ciężko szukać winnych, chociaż tępe te nasze noże ja ostrzę, ostrzę, ostrzę
do cholery kocham cię za bardzo żeby mówić te wszystkie rzeczy z których każda jedna próbuje nas coraz mocniej odczłowieczyć Kłócimy się o coś z dupy a ja królowa dygresji będę zmieniać kąt ataku, będę pękać płaczem od presji Kto wymyślił tę naszą elokwentą wojnę? Przed chwilą jedliśmy śniadanie, przed chwilą było tak spokojnie
Znamy się już tyle lat a może nawet kilka żyć Wydarzyło się tak dużo wszystkiego a ja wciąż chcę tylko obok być żeby się razem nudzić, żeby zobaczyć cały świat może dane nam będzie dożyć widoków z wszechświata na te kulkę co ją pokrywa woda i las Zarządzam zbiórkę w kuchni, zarządzam ciszę I dotyk zarządzam wybaczenie na spółkę , jesteś moją ulubioną osobą ze wszystkich znanych mi osób no dobra może z dorosłych bo te małe wiadomo że mistrz latają dookoła jak muchy a my lecimy dalej jak pilot Pirx.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.