Piła moją krew, zamiast wyssać gniew z pięknej dłoni pocieszenia trucizna nie do odrzucenia Nie znam słów, które zburzą mur lecz wiem, tobie uda się!
Oswój mnie, weź mnie w ramiona, choć gryzę zraniony oswój mnie, czas niechcianych wspomnień, nie wróci znowu do mnie!
Krwią nakarmiona sama sie wielbiła, pajęczyną swych korzyści utkała swe skrzydła nienawiści Nie znam słów, które skruszą lód, lecz wiem, tobie uda się.
Oswój mnie, weź mnie w ramiona, choć gryzę zraniony oswój mnie, czas niechcianych wspomnień, nie wróci znowu do mnie!
Chimery krzyk obudził mnie.. , niepokój znikł Znów białe kły zobaczy świat.. , do stóp jego padła Pazurami w strzępy rwie, ogonem zmiótł nasze chwile. Wierzyłem, że na pewno Ty nie zbudzisz go.
Teraz już tylko patrz ! Zamieniam swoją w chimery twarz . Możesz nie poznać mnie . Nie pojmiesz tego, co ze mną dzieje.
Teraz już tylko patrz ! Zamieniam swoją w chimery twarz . Możesz nie poznać mnie . Nie pojmiesz tego, co ze mną dzieje się. Co ze mną dzieje się.
Tępy ból w duszy wierci mnie Był jak Bóg, nie zwątpiłem więc Kłamca to komplement, zwać cię tak Nie wiem czy kiedykolwiek już Zdrajcy dłoń swoją podam Bo ślepo ufałem, prawdziwie kochałem Jak więc wybaczyć jej mam?
Nie chcę zrozumienia Nie chcę pocieszenia Chcę uwierzyć w człowieka Od zemsty uciekam, walczę chociaż wiem Zawiodę nie raz
Wierzę w miłość, wierzę w przyjaźń Wzmocni bardzo mnie, wzmocnij mnie
Nie chcę zrozumienia Nie chcę pocieszenia Chcę uwierzyć w człowieka Od zemsty uciekam, walczę chociaż wiem
Nie chcę zrozumienia Nie chcę pocieszenia Chcę uwierzyć w człowieka Od zemsty uciekam, walczę chociaż wiem Zawiodę nie raz sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.