Stare kruki podkradają wroną chleb Zmęczone pióra od deszczowych, uliczny rzek Brudnych, jak moje myśli Przez manewry wojskowe, wdycham pył Ze strachem patrzę na jutro, uchodzi ze mnie gniew Wystraszone, spłoszone zwierzęta, Uciekają spod granicy wgłąb Polski, w niepewności Czy znajdą azyl? Tego nie wiem Potrzeba czasu i lasy rąk Nawet jeśli jutra nie ma, o tym nawet nie ma mowy Przemilczę kilka wersów wypisanych kredką na ścianie Nie mogę się powstrzymać - chora sytuacja Zapowiada się niezrozumienie Zakreślone piaskiem granice zmieniają swój kształt codziennie Spróchniałe dęby chwiejące się w wietrze pamiętają '39 rok Zapowiada się, zapowiada się niezrozumienie I morfina na ból, zapowiada się, no zapowiada się chaos Endorfiny w moim mózgu czeka niemały lot Endorfiny w moim mózgu czeka niemały skok - w dół Tego nie wiem sam, no nieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.