Ciemny pokój dwa latawce Lewitują pod sufitem trzymam się Rysunkami kończę rozdział Spalony teatr, rozbite okna mojej duszy Łapię, łapię, łapię czas Weryfikuję nas Łapię, łapię, łapię czas Weryfikuję nas Orzechowy smak Twej skóry Nie wystarczy by rozwikłać nocne zmysły Mój latawiec zboczył z kursu Przyjął słowa prosto z mostu Schował się za kaflowy piec Na cytrynowych świtem wzgórzach Tuż za miastem Spróbuję jeszcze raz Wbiję się w północny wiatr Za sterami widzę miasto W głębokim śnie Rozkręcony tak, nie dam rady Za długo mnie znasz, by wytoczyć działa Jak nielotny ptak w podmuch wiatru Niepewny wiatr napieram bez szans Napieram, wpadam w transTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.