Na dworze mgliście, dżżyście. Kopuła nieba sina. Gdy nad Australią lato, a u nas zima zazdrosny wiatr leniwie dotyka moich skroni. Przed chłodem i ciemnością jak lew broni.
Najbardziej lubię kiedy, w dzielnicy taka cisza. Gdy spisz to słucham sobie, jak oddychasz. I jak ci serce bije. Próbuje z ruchu powiek wyczytać, co też może snić się tobie.
REF. Obok ciebie się obudzić i w ramionach twych zasypiać. Żyć tak aby, nie żałować. Słuchać dobrych ludzi rad. Jak ognia ludzi złych się strzec ze wszystkich sił. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|