W lipskich lasach bitwa wre, Echa strzałów rozbrzmiewają, Głosy komend słyszy się, Partyzanci bój staczają. Za Ojczyznę swą Walczą niby lwy I na wroga prą, Że aż ziemia drży. Że aż ziemia drży, Lecą liście z drzew, I szeleszczą mchy, Ptasząt zamilkł śpiew. Chłopcy naprzód wszyscy wraz! Głos Jastrzębia płynie tam w dal — Niech wróg dobrze pozna nas, A więc celnie w niego pal! Garstka gwardzistów Łamie wrogów szyk, Serie strzałów znów, Tu i ówdzie krzyk. Tu i ówdzie krzyk, Padł niejeden szwab, Hurra! — Znowu krzyk I świszczę kul grad. A wtem zdrady pada strzał, Słonko głowę swą spuściło, Cudny Jastrząb się zachwiał, Szczęście już go opuściło. Padł we wrzosów toń, Na liliowy kwiat, Uśmiechnął się doń Raz ostatni świat. Poszarzał znów świat, Prysły złote sny, Z wielu chłopskich chat Polały się łzy. Nie zbudził go strzałów huk, Ni głos jego towarzyszy, Objął go ramieniem grób, Żaden las go nie usłyszy. Zaszumiał znów mu Las ze wszystkich sił Do wiecznego snu, Aby słodko śnił. Aby słodko śnił, O Ojczyźnie swej, Dla niej tylko żył I poległ dla niej.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.