Cztery córy miał tata, Stary młynarz ze Zgierza. Każda piękna, bogata, Każda chciała żołnierza. Stary młynarz kawalarz Takie wydał orędzie: Która chce mieć wojaka, Niech go sama zdobędzie! Więc najstarsza Jadwiga, Hoża dziewka i miła, Poszła z siecią nad morze, Marynarza złowiła. Najsprytniejsza zaś Hanka Wzięła owsa i siana I zwabiła kasztanka, A z kasztankiem ułana. Trzecia córka młynarza, Modrooka Ludwika, Podskoczyła pod niebo I złapała lotnika. Tylko Zosia najmłodsza Jakoś szczęścia nie miała, Stała biedna na moście I cichutko płakała. Wyszeptała w rozpaczy: Niechaj śmierć mnie zabiera I skoczyła do rzeki Wprost w ramiona sapera. Idą córy do młyna, Każda wiedzie żołnierza, Ze zdumienia oniemiał Stary młynarz ze Zgierza. Lotnik, ułan, marynarz No i saper — to heca, Jak się wnuki posypią, Będzie z młyna forteca!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.