Strefy parkingowe, smog, osiedla pożerają nas Tam, gdzie ten blok stoi, kiedyś był mój cały świat I kiedyś też czułem więcej, zanikł gruczoł, ten od łez Smaki moich wzruszeń przeterminowały się
Cztery twarze temu wierzyłem tylko we wzrost Kiedyś miałem Boga, mówię dziś na niego los Odgradzamy wszystko, odcinamy co się da Tam, gdzie jest ta pustka, kiedyś byłem ty i ja
Tam, gdzie pracuję ludzie płacą za fikcję Kiedyś abstrakcja, dzisiaj atrakcja Czuję, że kończy mi się powoli zdrowie Kończy się cierpliwość, znajomi i czas
Bo coraz rzadziej się sobie zdarzamy 8 godzin śmierci, by w nocy można było chociaż troszkę żyć Kończy się cierpliwość, znajomi i czas Kończy się cierpliwość, znajomi i czas Kończy się cierpliwość, znajomi i czasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.