Chodź, pogrzeb mi w codzienności Chodź, zobacz Że uśmiecham się powierzchownie Że wszystko drży Wszystko we mnie drży
Ooh, w historiach krąg pojawia się po to, by kiedyś wystrzelić. Skroń pulsuje mi bo, w czaszce się wierci myśl To watpliwości
Dobrze pamiętam, miałem piękny plan Że wszyscy tylko nie ja Lecz dzielimy się na tych, co mają dość I tych, co jeszcze nie
Ooh, w historiach krąg pojawia się po to, by kiedyś wystrzelić. To watpliwości To wątpliwości To watpliwości
Czy odwagi brak? To mój zodiaku znak, nie cierpię się Bo wrażenie wciąż mam Że nie tu, a tam dzieje się wszystko, co chcę Czy dreszczyku smak zarezerwowany jest dla młodzieńczych lat?
Unikam tych, co spostrzegawczością rozhipnoty-zują mnie. Potrzeba coś zmieniać w życiu, żeby w głowie nic się nam nie pozmieniało. Rozum rzucę w kąt, chcę poczuć jak to jest popełnić największy błąd.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.