Zamieniłem się ostatnio w psa Odkąd śpię na posłaniu na podłodze Śpię większość dnia... I ponure życie w zenicie widzę głównie przez okno na co dzień Ludzie wychodzą z mieszkania, przychodzą Nie mam pojęcia, co oni robią Załatwiają miliony niejasnych spraw, spotykają się jakoś ze sobą? Dostaję jeść i śpię, śpię, śpię... Czasem wyjdę powłóczyć się miastem Obwącham je; podam łapę tym, których twarze zmieniają się na moment w przyjazne... A później wrócę, przyczłapię i znowu w ciepłym posłaniu zasnę
Zamieniłem się ostatnio w psa i dosyć często Traktujesz mnie tak jak psa traktuje dziecko Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|