Dziś poprawka jest z rozrywki Gdzie podziały sie te kurwy, dziwki? Bomba, bomba no i blancik Nie ubieraj sie kurwo w kancik Tam wariaci, tu wariaci Widać ogolone rondo Asi Bo to stara jest ladaczi Po pijaku swinia sie prowadzi
Piątkowy wieczór dobrze sie zaczyna Blanty, tequila brać mnie za faje trzyma Cztery sąsiadki na melanż sie zleciały Lubią patologie, kochają lizac pały
To patolog wieżdża z buta Chcesz czy nie chcesz będziesz kłuta Nie ma cuda, wypnij pukiel Wypierdole cie dziś w dupe
Wóde, wóde oni pili, pili wóde, wóde Wyszli z tego, tego cudem, cudem Oni pili, pili wóde, wóde Wyszli z tego, tego cudem, cudem I walczyli z życia trudem
Przechodze niewidzialny jak flora kałowa Nastaw mała rowa, zdejme ci simlock'a Zdrapka, dracha, piątka Popatrz luz, luz wino i ropa Jeszcze raz kierwa, nie tykaj ścierwa Krąży hiv, hiv oral sex bajka, bajka Spocone jajka, dobrze zrobiona fajka Pierdolniem wino i zapalim se spajka
Bekłem, piardłem wnet se żygłem Dzisiaj czuje sie konkretnym bydłem Prosze dzis nie wywoływać zamieszek Zjadłem kwasa i sie ciesze
Łap babe luba ty dzieją sie cuda Wóda oddech cola i znów wóda To gruba posiadówa dla dziwek harówa U mnie wporządku a co słychac u was
Na melanżu jest wspaniale Kurwa liże mnie korale Widze ma do tego talent Daje luksus mojej pale
Wóde, wóde oni pili, pili wóde, wóde Wyszli z tego, tego cudem, cudem Oni pili, pili wóde, wóde Wyszli z tego, tego cudem, cudem I walczyli z życia trudem
Czekoladyn pozrdawia grzecznie - jeb sie! Ile możesz bo możesz po to jestes Wreżcie niech poczuje twoja brocha Beszczelnie patologicznie grzeczny chłopak
Patrz na łajze co ma bajzel Crazy dzyndzel łenergizer Panie majster nafta driny Widze nietoperza Karoliny
Brawar, wiśniówka no i kamikadze Nie zaprzeczam ze coś wsadze Dzis mam władze nie prowadze Teraz widać gołe rondeladze
Ej Shakira choć do wyra Luibisz pic szybko polubisz bilard Łap za kija, ssij po kule Po wszystkim naublizam ci czule
Wóde, wóde oni pili, pili wóde, wóde Wyszli z tego, tego cudem, cudem Oni pili, pili wóde, wóde Wyszli z tego, tego cudem, cudem I walczyli z życia trudem
Ja das ist fantastisch tempo Dobra nuta lekką ręką Dziś ledwo stoje na nogach Lecz nie pękam bo zemną załoga
Łajdydyny dziś nafte łojimy Nie walymy banią w stół Nas nie łapie mół U nas maliny a tobie skacze wór Gosciu bez kul
Ujebany brudem, brudem Dawaj mi tu rude, rude Albo wszystkie chude, chude Dla mnie to jest cudem, cudem
Teraz jakuzi sobie zająłem Ktos wali Kunegunde pod małym stołem Już jakaś proca chce se zanurkować Wylizac mi jajca i cipsko zatamować
Wóde, wóde oni pili, pili wóde, wóde Wyszli z tego, tego cudem, cudem Oni pili, pili wóde, wóde Wyszli z tego, tego cudem, cudem I walczyli z życia trudemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.