Ile po drodze porażek, zanim odetchnę i spocznę? Swobodnie złapię oddech, z przeszłości sprawy zakończę. Ile nocy nie przespanych, przez skumulowane myśli? Ile musisz śnić, by któryś ze snów się ziścił? Ile będziesz oszukiwać, jak ze śmiercią toczysz wyścig? Nie zdając sobie sprawy, że to bardziej niszczy. Jak błędy muszą zaboleć, by nie powtarzać ich więcej? Jak zachować spokój, kiedy patrzą ci na ręcę? Ile trudu trzeba włożyć w to? Co robisz, by docenił to ktoś? Bo jak jeden się wybija, podcinają mu skrzydła, to się nie zmieni, choć ta moda mnie obrzydła. Na czarnej liście, tych fałszywych mord nie zliczę, ale nigdy nie pozwolę ingerować im w me życie. Pytania zadaję co dzień, jedyne co jest pewne, ta pasja siedzi we mnie nigdy od niej nie odejdę!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.