Czasem najłatwiej to spaść na łeb i nie myśleć morde wytrzeć z piachu, by żyłą zagrać na brzytwie ding dong - chore się unoszą dźwięki pokażą Ci środkowy palec, nie podadzą ręki zaciśnięte szczęki, pękają zęby, napadają lęki na ludzi tu taki sens z którego się nie budzisz już nigdy tu taki dzień brzydki, gdzie słychać krzyki częściej niż modlitwy zakuty na amen od mentalnych kajdanek, drugiemu dasz palca to wpierdoli Cie po ramie bez sumienia wyrzutów z murami pełnymi wrzutów z myślami sami, gdzie zieleni mało dużo bruku. Blisko otchłani, ktoś w tunelu zgasił światło aureolkę z głowy zdjął w pięści wrzucił hardkor Niekoniecznie to dobre, do powielania przykład Niekoniecznie złe to co niebezpieczne Szczęście jest wszędzie, choć krótko trwa nie wiecznie na dworze wietrznie, południowo-wschodni wrzut w powietrzu brud, co z głów zrywa berety trudno nie grzeszyć, trudno uwierzyć w cud co spotka Cię za rogiem, pogłaszcze po głowie Niekoniecznie Cie to spotka, ale chyba to wiesz
Ahh jak dobrze chciałbyś mieć, miło by było by się żyło dobrze, kręcił się pieniążek a nie dobrze jest, chodzisz z nabitą szyją i rozkminiasz ciągle dlaczego tak nie dobrze x2
Niekoniecznie jest tak jak sobie śnisz codzień szczerze ale dobrze wiesz, że takie rzeczy były w erze tylko ten, kto lustro zbił tu w bani każe 7 lat bezsprzecznie będzie męką i torturą, z tym że kurwa niekoniecznie niebezpiecznie jest gdy ciemno, a gdy świeci pełen relaks ale prawda dzisiaj taka, że w południe akcje nieraz wyższa sfera, ale zaraz poniewiera, atmosfera high life, ale możesz stracić kontrolera. Kiedy error przy sterach i przestaje być magicznie trzymaj berło, siły zbieraj niekoniecznie jest tragicznie autentycznie niekoniecznie ten kto myśli że już lata ma skrzydła ptaka, to w jego głowie wizja taka często od złudzeń gęsto, iluzje przypisane miejscom niekoniecznie to co widzisz, jest to wątpliwości ze sto czy wybrać łatwy zeskok, czy ryzyk-fizyk a potem zbierać propsy gęsto za męstwo, za odwagę, za szajbę w głowie nawet adrenalina, tylko wtedy jest ciekawie Niekoniecznie przy kawie siedzę, gdy pisze rapy Niekoniecznie rozpamiętuję straty ustawiam statyw, by życia foty wyszły bez poruszeń Niekoniecznie musze, chce mieć czystą duszę wkrótce wyruszę w tą podróż, czekam na to, żaden dzień nie będzie kojarzony z czasu stratą.
Ahh jak dobrze chciałbyś mieć, miło by było by się żyło dobrze, kręcił się pieniążek a nie dobrze jest, chodzisz z nabitą szyją i rozkminiasz ciągle dlaczego tak nie dobrze x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.