Nad miastem niebo z pogodnych snów, z ulicą wita się wiatr, okrada drzewa z zielonych nut, nie liczy zysków ni strat.
To jeszcze jeden powszedni dzień, sam nie wiem, dobry czy zły, na szybach tańczy już pierwszy cień i pora chyba zamknąć drzwi.
Usiądź obok mnie, czas zatrzymał się pora na chwilę zwierzeń, może dojrzysz stąd marzeń własny ląd, swój most na zdarzeń rzece.
Usiądź obok mnie, minie to, co złe, zgaśnie niewierna pamięć, poza siebie rzuć słów zużytych klucz, tę prawdę, która kłamie.
Usiądź obok mnie, tego tylko chcę, światłu nie zbraknie cienia, ocal choćby myśl bądź szczęśliwa dziś, nic nie masz do stracenia.
Co nam przyniesie dzień, miesiąc, rok, rozmowa rwie się jak film, znajome twarze oddala mrok i godzin sypie się pył.
Przed siebie patrzeć czy spojrzeć wstecz, gdzie miejsce nasze i czas, gdzie słowa pierwsze, gdzie pierwszy wiersz, to, co tak piękne było w nas.
Usiądź obok mnie, czas zatrzymał się pora na chwilę zwierzeń, może dojrzysz stąd marzeń własny ląd, swój most na zdarzeń rzece.
Usiądź obok mnie, minie to, co złe, zgaśnie niewierna pamięć, poza siebie rzuć słów zużytych klucz, tę prawdę, która kłamie.
Usiądź obok mnie, tego tylko chcę, światłu nie zbraknie cienia, ocal choćby myśl bądź szczęśliwa dziś, nic nie masz do stracenia. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|