Do przodu, kici, kici, ach, ach, powoli, x 4
Do przodu powoli, to życie, to nie boli Pamiętaj, że sam pisze każdy swoje true story O sorry, że tak nietrwałe są pozory Że zamazały się wzory, sorry, że świat jest chory
Zwyczajny wieczór tak jak inne, obserwuje twarze Popija dzień kolejnym drinkiem, tłok przy barze Komercyjnego syfu pełno typów, z plastiku lasek Parada masek, tymczasem ona źle się czuje Wie, że nie pasuje jak nurek na pustyni W ogóle jak żule do platyny Zadymy obok szuka półnaga suka Obcasami puka, drze się, że skurwysynami są kolesie
Kici, kici, ach, ach, kusi ciało aż strach Kici uch, uch, chciałoby się mieć znów Kici, kici, ach, ach, kusi ciało aż strach Kici uch, uch, chciałoby się mieć znów
Pan w skórze napina się i szarpie Ambicje ma duże więc mówi do niej; „Skarbie bądź dla mnie tak jak Barbie dla Kena, Kotku jaka jest twoja cena, jestem gość, o nic się nie martw” Ona stoi jak niema, wokół dzieje się schemat Jest ale jej nie ma jak zabytki w Atenach Nic się nie zmienia tylko życia dekoracje w tym teatrze Aktorzy bez imienia i już nie ma na co patrzeć Od lat nie widziała koleżanek więc słucha, Że Dolce i Gabanę ma ona, że z bankierem jest zaręczona Nie na niby jadą na Karaiby Że dał jej auto lepsze od limuzyny Divy A poza tym jest tak strasznie bogaty W ogóle nie przeszkadza, że jest wieku jej taty Na szmaty daje jej flotę, złotem docenia głupotę Więc ona kocha go „naj”, ale głównie „naj” jego hajs
Kici, kici, daj mi, razem się pochwalmy Kici, kici, błyski, kuszą, kuszą zyski Kici, kici, daj mi, razem się pochwalmy Kici, kici, błyski, kuszą, kuszą zyski
Słuchała a twarz wyginał grymas Zrozumiała, to już nie była przyjaźń I żałowała, że kiedykolwiek ufała, że marzyła o ideałach Płakała cichutko nad tym jakie smutne są fakty Że żądza posiadania to brak tych zasad Przemoc to klasa Miłość na wzór Judasza Ludzie w tych czasach Tak fałszywi jak rudery po remoncie fasad
Do przodu powoli, to życie, to nie boli Pamiętaj, że sam pisze każdy swoje true story O sorry, że tak nietrwałe są pozory Że zamazały się wzory, sorry, że świat jest chory Do przodu powoli, to życie, to nie boli Pamiętaj, że sam pisze każdy swoje true story O sorry, że tak nietrwałe są pozory Że zamazały się wzory, sorry, że świat jest chory Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|