Żeby walczyć mam za mało mięśni Długie paznokcie i nie mogę zacisnąć pięści „Karate Kid” nie widziałam żadnej części Przemoc w moim świecie się nie mieści Weź idź już stąd, nie czaisz intrygi, obcy ci jej kod Kopią jak prąd słowa uparte, zranię cię żartem Jak w comedii del’arte przybieram maskę Ucz się, subtelność jest potrzaskiem
Refren: Ironia, cierpka jak aronia Niby niewinna, taka bezbronna Partyzantka wygrywa na wojnach, tak? x 2
Odkąd pamiętam chciałam być wielka Choć los dał mi rozmiar mały jak muszelka Marzyłam, że jako supermodelka Oczaruję audytorium, że zdobędę olimpijskie podium Bo chciałam być mistrzem w sporcie, albo jeździć na deskorolce Lecz co za ironia, że więcej nie rosnę Że się urodziłam dziewczynką nie chłopcem Bo takie bywa życie, Paresłów jak „cow and chicken” Przyjaźń, co ironii jest wynikiem Więc językiem jej nauczyłam mówić się Wiem, że bulwersuje cię większość naszych tekstów Nie rozumiesz mnie I nigdy nie pojmiesz bo co dzień toczę wojnę Przez takich jak ty zbyt dosłownych słowa nie są wolne Więc pozwól mi mówić, przez rap uczyć ludzi Niech duch porozumienia wśród nas się obudzi
Refren:
Ja wiem, że kpię, ja wiem, że drwię, Świadomie bronię się Ironia to obrona bo wyśmieje co wymyśli zło
(Ja wiem, że, ja wiem, że drwię) x 8
Refren. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|