Budzi słońce miasto polskie Rany boskie! To dzień sie zaczyna podłe ślipia nie w porę dręczy ciała zmęczone do roboty głupców gna
Patrz na słońce takie polskie jeszcze kaca ma i ciągle nadzieje po nim wichry i burze leja na polskie róże dogorywa polski kwiat
Tu leniwa, chłodna zima zaraziła się, chociaż cnotliwa gniją liście z jesieni, stado polskich jeleni ryczy nocą i za dnia Wisła tonie – polskim gnojem przesiąknęła kra – umiera na wodzie zdycha życie a nad nim skoczną „polkę” zagrali Wisła gnojem sięga dna
królewno na pewno zła przemija uroda twa x2
Budzi słońce miasto polskie Rany boskie! To dzień sie zaczyna podłe ślipia nie w porę dręczy ciała zmęczone do roboty głupców gna
Patrz na słońce takie polskie jeszcze kaca ma i ciągle nadzieje po nim wichry i burze leja na polskie róże dogorywa polski kwiat
królewno na pewno zła przemija uroda twa x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.