Promienie rozpuszczają ulice Wychudły śródmiejskie przecznice Wbija się w asfalt obcas Do kasy się nie mogę dopchać
Za ścisłą dietę nagroda, kręta kolejka po loda Korek w winie i my w korkach Za metraże wypłaty pół worka A pod blokiem ślady niejednego Yorka
Słoiki, słoiki, marzeń nośniki Słoiki, słoiki, upojne goździki Słoiki, słoiki, miejskie głośniki Pozajmowali stoliki i krawężniki
Załóż tę kieckę i nie mów, że nie chcesz I nie wchodź na Fejsa (I nie wchodź na Fejsa) Czekają nadwiślańskie miejsca Zaglądają dobrodziejstwa
Na patelni się usmaży Żółtą bluzkę z wyprzedaży Januszowe miasta oblicze Raz je kocham a raz nienawidzę (Nienawidzę)
Słoiki, słoiki, marzeń nośniki Słoiki, słoiki, upojne goździki Słoiki, słoiki, miejskie głośniki Pozajmowali stoliki i krawężniki
Słoiki, słoiki, marzeń nośniki Słoiki, słoiki, upojne goździki Słoiki, słoiki, miejskie głośniki Pozajmowali stoliki i krawężniki
Bez nas miasto nie istnieje Z nami gęstnieje atmosfera /x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.