Dzisiaj śpiewana historia niesłychana O losach pewnego znanego Wam pana Wiele różnych ekip przeżył w swym życiu Wiele dni, miesięcy przesiedział sam w kiciu Dymy i rozróby to dla niego sens życia Ma na swoim koncie liczne konwoji odbicia Robił dla Spadino i wyciągnął z tego morał, Że nie będzie miał nic w życiu jak nie będzie harował Zmienił miasto i poleciał w narkotyki Bo nie jeden ćpun odda wszystko za zastrzyki Z małego chłopca zaczął rodzić się mężczyzna Kiedyś był klapkiem teraz strach jest go wyzwać Ma za sobą ludzi, oraz on za ludźmi stoi Narkotykowy biznes rozkręca się powoli Zapierdalał za wszystkich lecz to się skończyło Chyba go nie doceniłeś Panie Spadino
Ref (SmerfTV): Siemano wszystkim tu Smerf i moja puenta Słuchajcie mej nawijki jebane zwierzęta! W innym miejscu jestem niż byłem lata temu Ale krok po kroku dotarłem tu samemu Co moje to zabiorę, co Twoje to szanuje Bo nawet kiedy tracę to i tak coś zyskuję Korzystam z chwili, buduję sławę ciągle By zostało coś po mnie gdy przeminę na dobre
Taśma czyni zło bo dobro czyni się z łatwością A czyniąc zło musisz liczyć się z przyszłością Będziesz milionerem albo będziesz długo siedział Od jednego do drugiego jest bardzo wąski przedział Dymy i przejazdy to czeka LSPD Oni spać nie mogą kiedy on spokojnie śpi Oglądają się za siebie, pozostaje im nadzieja Znowu rozjebany patrol? Taśma zrobił im przejazd! Dał się już poznać jako człowiek pierdolnięcia Gdy wkracza do gry to karetka przyjeżdża Pewność siebie, to daje mu przewagę Działa pod impulsem, na bok odstawia rozwagę Bo na co mu rozwaga, która niszczy zabawę Mają coś na niego? Przygotują mu rozprawę? Tfu jebane kurwy! On powstanie do walki! Tak łatwo się nie podda, nie wsadzicie go do klatki!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.