Ref: Tak jak na początku chciała żyć, po cichutku śpiewać by nie słyszał nikt, On też nie miał łatwo lecz zbliżyli się, wspólne miejsce pracy, tam spotykali się. Czy to bezpieczeństwo mogą sobie dać, uciekać przed policją, i hajs razem prać. To gangsterskie życie w sumie nie jest złe, póki mają siebie nie poddadzą się. Znamy się od dawna, mała przerwa i smutek, żal, problemy połączyły ich, Czasem się pamięta przyjaciół z dawnych lat, przy ponownym spotkaniu czasem zmienia się świat
Papa Luko:
Mała dziewczynka, otoczona problemami Sama sobie nie radziła, pogrążona długami Spotkała człowieka, wyszedł z pomocną dłonią Kelnerką została, ten mężczyzna zadbał o nią Giorgio Ulańii został szefem Szarlotki I tak się zaczęły ich relacji początki Szarlotka wszystkich swoim śpiewem urzekała Dzień po dniu wielką sławę zdobywała Nie minęło dużo czasu nim aptekę zakupiła Przykrywka to była, narkomanów w niej karmiła Między Małpą a Szarlotką coś zaiskrzyło I nikt nie wie jakby to się potoczyło Gdyby panienka Carter z miasta nie wyjechała Co było powodem czyżby się w coś wpakowała? Czy Małpa wtedy zakochiwał się powoli? Nie uciekaj, posłuchaj, daj unieść się historii
Ref: Tak jak na początku chyba chciała żyć, po cichutku śpiewać by nie słyszał nikt. On tez nie miał łatwo, lecz zbliżyli się, wspólne miejsce pracy tam spotykali się. Czy to bezpieczeństwo mogą sobie dać? Uciekać przed policją i hajs razem prać. To gangsterskie życie w sumie nie jest złe, póki mają siebie, nie poddają się. Znali się od dawna, mała przerwa i, Smutek, żal i problemy połączyły ich Czasem się pamięta przyjaciół z dawnych lat, Przy ponownym spotkaniu czasem zmienia się świat.
Po roku rozterki los dał im drugą szanse, bo White chciał pobawić się w nowe romanse Nikt nie podejrzewał, co się urodzi na nowo Gdy Małpa rozpoczął „aferę klifową” a dzisiaj już dla nich, nic nie jest przeszkodą Ona i on zaczęli przygodę na nowo I tak się zaczęły klifowe zabawy Wciąganie koksu, alko i palenie trawy W miejscu gdzie widzimy Los Santos z góry byli razem tak wysoko, skąd widać bliżej chmury Tam pierwszy raz pocałunek ich połączył Ona skoczyła za nim kiedy Małpa z klifu skoczył To był moment gdy oznajmił całą prawdę jej On powiedział, kocham ona jemu kocham Cię Wyznali sobie miłość, patrząc głęboko w oczy dzisiaj wszystko kwitnie, historia dalej się toczy...
Ref: Tak jak na początku chyba chciała żyć, po cichutku śpiewać by nie słyszał nikt. On tez nie miał łatwo, lecz zbliżyli się, wspólne miejsce pracy tam spotykali się. Czy to bezpieczeństwo mogą sobie dać? Uciekać przed policją i hajs razem prać. To gangsterskie życie w sumie nie jest złe, póki mają siebie, nie poddają się. Znali się od dawna, mała przerwa i, Smutek, żal i problemy połączyły ich Czasem się pamięta przyjaciół z dawnych lat, Przy ponownym spotkaniu czasem zmienia się świat.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.