[Zwrotka 1] Rozdarty na części dryfuję po nieznanych wodach Wciąż nie wiem czy w życiu obrałem ten właściwy kurs Od życia chcę więcej niż tylko tych domów ze złota Nie nakarmią mnie niczym, gdy poczuję głód Opuszczam Cię znów, zapytaj życie o powód I żadna z mych dróg nie prowadzi do domu Mam pewność, że czekasz i nie dajesz odczuć Samotność to męka, Ty nie tracisz koloru Moje barwy to czarny, od zawsze z nimi w ponurej parze Życie każe być twardym i sprawnie farbuje palety po czasie I tylko myśli o Tobie malują mi w głowie w kolorze pejzaże Ja odliczam już chwile aż głębokie wody zamienię na basen
Białas
[2 zwrotka: 2]
Oboje unikamy ludzi Najbardziej lubimy spacerować w deszcz Ja i tak nie widzę świata poza tobą Więc możemy jechać gdzie chcesz Mam torbę hajsu tak jak w teledysku Wszystko na nasze potrzeby Mam torbę hajsu tak jak w teledysku Tylko ze to nie jest teledysk A ty nawet nie jesteś tego świadoma Razem możemy się nachlać i konać I zaspać i olać I dziarać imiona Serio nienawidzę nocy Kiedy żeby cie zobaczyć musze zamknąć oczy Ty pewnie tez zamiast głaskać te koty Wolałabyś żebym cię szarpał za włosy Nigdy siebie nie mamy dosyć Jak się kłócimy to po to by szybko się godzić Wszystkie dupy przed tobą to autodiss Ja nie wierzyłem że można się nacpać miłością I znudzony żułem codzienność Dopóki nie zacząłem brać cię na serioTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.