Wielu mi zazdrości że mam cię I że mamy siebie nawzajem Odnalazłem szczęście na starcie I chyba, chciałbym zostać tu
Wielu mi zazdrości że mam cię I że mamy siebie nawzajem Odnalazłem szczęście na starcie I chyba, chciałbym zostać tu
Wiem, że ostrzegali cię przede mną Bo takim jak on chodzi tylko o jedno Zostaniesz sama, będziesz cierpieć na pewno I trzymaj takich na dystans
Takim wszystko przechodzi lekko W domu pewnie przechodził piekło Niech uczucia cię nie zaślepią I proszę, przestań z nim pisać
A ja, ja całe noce czekam na twój sygnał W nocnych autobusach ciągle mam ciebie w myślach Gdybym rapował, to chciałbym o tym napisać Sam już nie wiem, czy to ma sens
Wielu mi zazdrości że mam cię I że mamy siebie nawzajem Odnalazłem szczęście na starcie I chyba, chciałbym zostać tu
Wielu mi zazdrości że mam cię I że mamy siebie nawzajem Odnalazłem szczęście na starcie I chyba, chciałbym zostać tu
To co było pewne, to wielka niewiadoma Czy zakwitnie miłość w betonowych domach Szukać życia chwilą, czy powoli planować Brakowało wszystkiego, w szczególności ciebie
Czy damy radę na szerokich wodach Rutyna jest sztuką, a łatwo się zakochać Nie słuchać co mówią, bo to puste słowa Nie chcieliśmy zbyt wiele, tylko ciągle siebie
Dziś z gramofonu leci sobie Sade Życie jak wino, chcemy zawsze mieć wytrawne Znamy słabe punkty, żeby skruszyć pancerz Dziś sam sobie zazdroszczę, że jednak ciągle mam cię
Wielu mi zazdrości że mam cię I że mamy siebie nawzajem Odnalazłem szczęście na starcie I chyba, chciałbym zostać tu
Wielu mi zazdrości że mam cię I że mamy siebie nawzajem Odnalazłem szczęście na starcie I chyba, chciałbym zostać tuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.