[Intro: Pako] Oxy grzały dobrze, to dlatego byłem chłodem Dwa głosy krzyczą przy głowie, ale nic nie powiem Wokół mnie jej dłonie, szyja owinięta [?] Kubek zasypany lodem, już więcej się nie uwodzę
[Refren: Pako] To co jest złe, nie, nie mogę się temu oprzeć Jest złe, nie, czemu smakuje tak dobrze Jak we śnie, czuję, że mam tak na codzień Ja nie śpię, a nie umiem podnieść powiek Weszły mocno w modę, dlatego masz je na sobie Weszły mocno w głowę, dlatego tracisz kontrolę Weszły za wysoko, dlatego byłeś na topie Dobrze wiem co teraz czujesz, sam kiedyś miałem podobnie
[Zwrotka 1: Pako] Każdy mówił żebym przestał, ale nie umiałem przestać Ważne chwile jakbym przespał, ale byłem tam gdzie reszta Wolne chwile jakbym przećpał, nic już do mnie nie dociera Wszystko to był tylko przedsmak, od dawna nie ma kelnera Złe rzeczy, wszystko co znamy, liczby, straty granic Jak najwięcej, byle się nie zabić, biłem się z myślami Piłem z bólu pod ścianami, piłem pierdolony Vanish Prałem dragi z emocjami, nie zwracam uwagi na nic Tamte chwile są jak bańki, eksplodują jak dynamit Rany zlepione lekami, ręce skute kajdanami Moje serce zatopione na dnie [?] jak Titanic Każdy mówił, że to nie my, ja mówiłem, że pływamy (Każdy mówił żebym przestał, ale nie umiałem przestać) (Ważne chwile jakbym przespał, ale byłem tam gdzie reszta) (Wolne chwile jakbym przećpał, nic już do mnie nie dociera) (Wszystko to był tylko przedsmak, od dawna nie ma kelnera)
[Refren: Pako] Wiem co jest złe, nie, nie mogę się temu oprzeć Jest złe, nie, czemu smakuje tak dobrze Jak we śnie, czuję, że mam tak na codzień Ja nie śpię, a nie umiem podnieść powiek Weszły mocno w modę, dlatego masz je na sobie Weszły mocno w głowę, dlatego tracisz kontrolę Weszły za wysoko, dlatego byłeś na topie Dobrze wiem co teraz czujesz, sam miałem kiedyś podobnie
[Zwrotka 2: Young Igi] Wpadliśmy po uszy, bo związała nas kultura Marzenia zza oceanu, otacza mnie post-komuna Każdy idol coś walił, co większy to lepsze dragi Gdzie byłby rap gdyby [?] ktoś ocalił Mac Millera przywrócił, Lil Peepa znałem pierwszy Wolę się najarać, bo mam dosyć nocnych dreszczy Rok stawał się węższy, teraz mam rybie oko Widzę kto obok węszy, i kiedy mam ogon Przez paranoje ja nie widziałem nic, ej Gucci Flip-Flop, [?] Klapki na oczach, to przynajmniej designerskie Pierdolę tą fazę, wolę szczęście
[Refren: Pako] Wiem co jest złe, nie, nie mogę się temu oprzeć Jest złe, nie, czemu smakuje tak dobrze Jak we śnie, czuję, że mam tak na codzień Ja nie śpię, a nie umiem podnieść powiek Weszły mocno w modę, dlatego masz je na sobie Weszły mocno w głowę, dlatego tracisz kontrolę Weszły za wysoko, dlatego byłeś na topie Dobrze wiem co teraz czujesz, sam kiedyś miałem podobnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.