1. Budzi mnie dźwięk telefonu Jest druga w nocy a ja jestem w swoim domu Łeb napierdala po wypitym alkoholu Jego ilość można zbadać na podstawie paragonu Ktoś nie daje za wygraną Pierdolę, idę spać, oddzwonię do niego rano Pewnie i tak na końcu okaże się to samo Że to najebany kumpel skończył pić i jest mu mało Ktoś jest nieugięty Policz do dziesięciu, oddech, znów zaciskam zęby Jeśli ktoś chce się dogadać to raczej droga nie tędy Jak już uda mi się usnąć to chcę spać do kurwy nędzy W końcu nastaje błoga cisza Mam nadzieję, że to koniec już tych atrakcji na dzisiaj Mam nadzieję na sen, na obietnice bez pokrycia Dobranoc, jutro tyle jest gór do zdobycia Telefon dzwoni po raz drugi Nie zdążyłem usnąć ani nie zdążyłem się obudzić Czas odebrać to coś ważnego być musi Skoro ten telefon dzwoni nawet gdy zatykam uszy Słucham, o co chodzi ? Kto mówi i dlaczego O tej porze wywołuje dźwięki telefonu mego Albo ja tu czegoś nie wiem albo ktoś nie wie tego W słuchawce cisza, żadnego ducha żywego Dobra koniec jaj, sprawdzam numer na ekranie Kombinacja cyfr, nie znana mi a jednak znam je Pojedynczo każda z nich znaczy coż dla mnie W tym zestawieniu są jednak kompletnie nierealne Jest trzecia w nocy, telefon dzwoni po raz trzeci Jakoś duszno się zrobiło, trzeba tu przewietrzyć Kiedy otwierałem okno telefon pechowo wypadł i O trzeciej w nocy dzwonił po raz ostatni
2. A to ciekawe znowu Telefonu nie ma, a słyszę dźwięk telefonu A może to tylko nieprzyjemny sen I zaraz się obudzę i znów będzie dzień I znów będzie można cieszyć się dniem Lecz najpierw trzeba przeżyć noc, dobrze to wiem Lecz najpierw trzeba wrócić z podróży gdzie Od kilku godzin już dobrze nie bawię się Już nie zwracam uwagi Próbuję zebrać myśli, zebrać je i zabić Powyrywać chwasty na ziemi równowagi By w obliczu nocy być mentalnie nagi Pomiędzy szeptem a ciszą Pomiędzy ciszą a prawdą Pomiędzy prawdą a snem Tak wiele wspaniałych miejsc Tak wiele jeszcze drzwi, przez które nie udało nam się przejść Tak wiele wyjść i wejść Nie każdy może usłyszeć deszcze za oknem Nie każdy może poczuć deszcz na twarzy Nie każdy może zobaczyć jego krople Lecz każdy może go sobie wyobrazić Niedokończona myśl spływa mi po twarzy, uczę się marzyć Myśląc o niczym zamknąłem oczy, telefon nie dzwonił już tej nocy
Przepraszam, że przeszkadzam mimo późnej godziny Nie mogę bardzo spać, od kilku dni chodzę półżywyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.