Wkurwia mnie kiedy widzę to stale I wkurwiam się kiedy nie widzę tego wcale I sam już nie wiem jak i chyba zwariowałem I kręci się świat, a ja stoję tam gdzie stałem Bo znalazłem się w takim oto miejscu Na placu zwycięzców, strzelnicy morderców Pomiędzy nami, kanałami, przepływają stada gestów Pijani doświadczeniami zapominamy kontekstu Wybiła pierwsza, lecz druga była lepsza O trzeciej się położysz aby na czwartą nie wstać O piątej się obudzisz, wstaniesz gdy nastanie szósta Jest siedem grzechów głównych, a ona będzie ósma Musisz wybaczyć moje dypsroporcje wzroku Jednym okiem widzę was, drugim widzę wszystko wokół Wszystko co się spala w nas szybko zamienia się w popiół Jeśli minie na coś czas to nie wróci, mam spokój
Ref. Dam Ci niewyjaśnioną ignorancję Dam Ci mój zepsuty sen Dam Ci pocałunek kiedy zaśniesz Dziś tylko tyle możesz mieć
Chyba tak miało być, nie jestem tego pewien Zabrakło mi barw, niedomalowany eden Tak między nami dziś, jeden na jeden Muszę powiedzieć, że to wszystko przez Ciebie Ciężko wyobrazić sobie taką sytuację Pewnego dnia postanawiasz żyć w kłamstwie Najgorsze jednak, że dochodzisz do wprawy Zaczynasz oszukiwać siebie i wchodzi Ci to w nawyk Kiedy to wszystko się aż tak popierdoliło I co się tutaj stało wtedy kiedy mnie nie było Jak można było to spierdolić, kto pisał epilog Zbyt piękna chwilo, przecież wiesz, musiałaś zginąć Zamykamy kino, seans został wyprzedany Mamy zajebisty film, przywitajcie go brawami Życie składa się z chwil, chwilami się podkładamy Panie i panowie zostaliście oszukani
Ref. Dam Ci niewyjaśnioną ignorancję Dam Ci mój zepsuty sen Dam Ci pocałunek kiedy zaśniesz Dziś tylko tyle możesz miećTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.