1. Za dużo rzeczy Ci się jebie, odejdź od telewizora I przestań przed nim siedzieć bo zaczynasz wariować Najwyższa pora żeby zapomnieć o aktorach I o stworzonych dla nich pierwszoplanowych rolach To inna szkoła niż ta oglądana w domach To trochę inni ludzie w trochę innych pokojach Trochę inny pada śnieg na zupełnie innych drogach Trochę inny sukces i inna na niego moda Jesteś ciężko chory i możesz nie dożyć lata Nagle zjawia się on, najlepszy lekarz świata Na rozpoznanie znów wystarczy mu parę sekund Gdyby biegać mógł mówiono by, że robi to w biegu Nie będę ukrywał, że jest Pan ciężko chory Szybko nie ma czasu, siostro, tomografia głowy Panie doktorze, to wszystko nie jest takie proste Pierwszy wolny termin mamy za trzy miesiące
Ref. I chociaż życie jest jak serial nie myśl o tym, że Wszystko co robisz jest dobre lub złe I chociaż życie jest jak serial to raczej pewne, że Doktor Dom nie uratuje Cię
2. Czasem mam wrażenie, że to jest transmitowane Gdzieś w odległym kosmosie na kosmicznym kanale Miliony małych głów śledzą moje ruchy stale Każdego dnia i nocy i bez żadnych reklam ale Niektóre sceny jakoś stały się zakodowane Chcesz pooglądać, zapłać, ale nie namawiam wcale Dziś scenariusze palę, wciąż dbając o detale Nie godząc na to się co zgotowali mi Marsjanie To jeden jebany serial z podziałem na role Jedno jedyne życie i my przy jednym stole Zajadamy się tym co dziś podali nam widzowie Talerze znów wypchane kawałkami ludzkich powiek Chcesz mi jakoś pomóc, wyślij na mnie smsa Mam sobie już dać spokój czy jeszcze trochę poczekać Przydałaby się zmiana, trochę inna sceneria Lecz karierę aktora ogranicza mi ten serial
Ref. I chociaż życie jest jak serial nie myśl o tym, że Wszystko co robisz jest dobre lub złe I chociaż życie jest jak serial to raczej pewne, że Doktor Dom nie uratuje CięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.