Jestem twą kokainą Jestem twą dopaminą W myślach głodny wciąż znowu szukasz mnie co noc. (x2)
Zlany potem biegnę błądzę, nie obchodzą mnie pieniądze. Już nie myślę o przyszłości, skończył się za jutrem pościg. Wczoraj cie widziałem z innym, kto jest winny kto niewinny. Czemu już zaprzeczasz w głowie, zanim ja cokolwiek powiem. Mogę o tym nie pamiętać, chociaż wiem ze nie jesteś święta. Mam to gdzieś co mówią ludzie, niech gadają nie mam złudzeń. Wmówię sobie ze tak było, że mi się to wszystko śniło. Że się pomyliło komuś, proszę tylko wróć do domu.
Jestem twą kokainą, Jestem twą dopaminą. W myślach głodny wciąż, znowu szukasz mnie co noc.(x2)
Zapach perfum w tamtym klubie, Twoich perfum które lubię. Nie zacierasz śladów wcale, to celowe czy przypadek? Może robisz tak bo chciałaś, chciałaś żebym ciebie znalazł może to jest łamigłówka łamigłówka dla półgłówka. Dla idioty który tonie, Czy tak właśnie myślisz o mnie. Urażona duma krzyczy stoję sam w ciemnej ulicy. Twoje kroki miażdżą ciszę , nic innego już nie słyszę. Wiesz że jeśli powiesz słowo ja i tak pójdę za tobą.
Będę szukał ciebie zawsze, choćby trudno było patrzeć. Możesz mieć poczucie winy, szukam mojej dopaminy. Będę szukał ciebie zawsze, choćby trudno było patrzeć. Możesz mieć poczucie winy, szukam mojej - dopaminy.
Jestem twą kokainą, Jestem twą dopaminą. Myślach głodny wciąż, znowu szukasz mnie co noc.(x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.