1. Ty moja śmierć, znajdujesz mnie I szepczesz, gdy już prawie śpię. Gdy prawie wiem, że jestem sam I łudzę się, że mam dobry plan
2. Ty moja śmierć, rozumiesz mnie Tym łatwiej im (?) przez życie się. Z nawyku gna, by aż do dna Do pełna znów niedokończonych spraw.
3. Ty moja śmierć, przechadzasz się Wśród białych łąk - szpitalnych, jednoznacznych. Przeciw dumnych rąk, wśród durnych klątw, Gdzie zamiast "proszę" krzyczą twarde "wejść".
4. Ty moja śmierć, dziękujesz mi, że drogę znam, nie musisz dzisiaj sama iść. Ty moja śmierć, pytasz czy już czas. Nie denerwuj mnie, no bo kto to wiedzieć ma?!
Ref. A może wiejmy stąd? Nie mówiąc nic nikomu. A może wiejmy stąd? I wróćmy już do domu. A może wiejmy stąd? Zabierz mnie na potem. A może wiejmy stąd? I kochaj mnie z powrotem.
5. Jesteś, żebym był Mów mi, kto jest zły? Bierz mój ból i wstyd I nigdy się nie poddawaj! Możesz rozśmieszać mnie, Możesz całować mnie, Możesz przewracać mnie, A potem każ mi wstać.
6. Jesteś, żebym był, Żebym nie opadł z sił, Żebym nie przegrał, Gdy mój Bóg się zastanawia. Mów mi, kto jest zły? Komu nie wierzyć? Na kogo szkolić psy, A komu pomniki stawiać?
Ref. A może wiejmy stąd? Nie mówiąc nic nikomu? A może wiejmy stąd? I wróćmy już do domu? A może wiejmy stąd? Całuj mnie dokładnie. A może wiejmy stąd? I kochaj mnie jak dawniej... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|