[1] Znam cię tak dobrze, że wszelkie opisy tu z miejsca wydają się błahe i proste Ogarniam wzrokiem to czego nie powiesz mi jak gdy coś wspomnę, złapię ripostę Nie ma nic na co mógłbym zamienić troskę twoją nade mną przez cały ten okres nawet nie próbuję się domyślać jak ciężko być z gościem co wiesz, wiecznie chciałby być chłopcem lecz taka jest prawda, choć może brutalna nie wiem za czym jutro będę biec, bo wywróciła mi w głowie zabawa co mogę ci rzec, jak sama to wiesz (to sama wiesz) widziałaś jak nieśmiało budził się mój sen o potędze jak często myślałem, że prędko popędzę by upaść na ryj zamiast klęknąć w podzięce lecz drążyłem dalej jak ta kropla skałę a ty byłaś obok, jak głupi nie byłem i stąd miałem moc nie dałby rady ktokolwiek kto chciałby kupić tą siłę nie doceniłem, bo to za wygodne po co mi to na co dzień, odwieszka odpada skąd przekonanie że znamy tak dobrze się, że możemy od tak, przestać rozmawiać za często jestem myślami za daleko gdy ty jesteś wciąż ze mną rzygam w przekleństwie myślenia błędnego, że szczęście to przecież w tym świecie codzienność zbyt dużo mnie, za mało ciebie tym samym nas także jest mniej gdzie złoty środek jak to pogodzę kto znajdzie drogę find me away
ref x2 co złego się podziało z nami w biegu zaniedbaliśmy to trzecie z nas co z tego że tak się kochamy trzeba coś naprawić, zacząć jeszcze raz jeszcze raz, raz coś co miało wiecznie trwać nie przetrwa jeśli przestaniemy mieć dla siebie czas nie przetrwa dłużej trzecie z nas
[2] tak trudno znaleźć czas najgłupsza wymówka a na ustach wszystkich najgłupsza wymówka a na ustach wszystkich nie łatwo jest znaleźć czas w codziennym szale jest łatwo niedbalstwo to zarzucić bliskim łapie sie, że już dawno nie myślałem co ci jeszcze więcej mogę dać od siebie i martwią mnie te myśli bardzo miałem dbać o nas (co) a nie tylko dbać o nie wiem listę seriali czy filmów na w ciul tej i zająć uwagi nam zbyt duży procent by sie na minutę pochylić nad nami móc i mury pochopnych wyburzyć ocen dnie i noce ja i ty i jest to trzecie odkąd bardziej patrzę w siebie czuję jakby miało zaraz gdzieś odlecieć ale ciągle mało chyba wiem o świecie wszystkim nie jest na nim tu tak lekko przecież inni docenialiby, ze nie są sami i więcej uwagi poświęcali by swojej kobiecie nawet gdy błądziłem wiedziałaś, że odnajdę w sobie siłę choć z losem srogo igram i za ten wysiłek, wiarę, kiedy sam odbiłem chcę nagrodę z Tobą wygrać bo nie wiem czy byłbym bez ciebie i nas lecz po co mi wiedzieć bo nie ma mnie gdy nie ma ciebie i nas ja ty i trzecie weź odtąd ich nie dziel
ref x2 co złego się podziało z nami w biegu zaniedbaliśmy to trzecie z nas co z tego że tak się kochamy trzeba coś naprawić, zacząć jeszcze raz jeszcze raz, raz coś co miało wiecznie trwać nie przetrwa jeśli przestaniemy mieć dla siebie czas nie przetrwa dłużej trzecie z nas
Znasz me pragnienia i wiesz dokąd idę Ja gorzej znam twoje, mówię to ze wstydem to niesprawiedliwe że krzywdę cię tak nim wezwą tę midę chce naprawić świat nasz to jak pułapka nie puści apatia nas ze swoich sideł
Gdy idziemy razem patrząc w jedną stronę zajdziemy dalej niż każde z osobna wystarczy sobie poświęcić choć moment by oddalić co złe daleko od nasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.